Kto był w Mielnie i zapomniał z bankomatu tysiąc złotych, ma teraz okazję odebrać pieniądze.
Okazuje się, że dzielnicowa z posterunku w Młodzieszynie przebywała na urlopie w małej miejscowości koło Mielna. Była tam ze swoim narzeczonym, również policjantem -funkcjonariuszem Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.
-Wieczorem postanowiła wypłacić pieniądze z bankomatu. Gdy zbliżyła się do automatu, zauważyła że z podajnika wystaje kilkaset złotych, a w pobliżu nikogo nie ma. Poczekała krótką chwilę z nadzieją, że roztargniony właściciel pieniędzy wróci po gotówkę. Zdziwiło ją, że mimo upływu czasu, bankomat nie cofnął banknotów - opowiada sierż. sztab. Agnieszka Dzik.
Pod bankomatem zaczęła tworzyć się kolejka. Policjantka wraz ze swoim narzeczonym postanowili zabezpieczyć pieniądze, zawożąc je na Posterunek Policji w Mielnie. Tam przekazali pieniądze funkcjonariuszom z tamtej jednostki. Na razie nie udało się jeszcze dotrzeć do właściciela wypłaconej przez bankomat gotówki.
Napisz komentarz
Komentarze