Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 03:41
Reklama
Reklama

I Gryfińska Senioriada – święto muzyki, tańca, śpiewu, poezji i humoru

Roztańczony, rozśpiewany i tryskający humorem był drugi dzień Pierwszej Gryfińskiej Senioriady. Każdy kto lubi nastroje kabaretowe, mógł być usatysfakcjonowany, oglądając spektakl zaprezentowany przez aktorów „A-To-My” Uniwersytetu Trzeciego Wieku ze Stargardu. Grupa Teatralno-Literacka Akademii Aktywnego Seniora z Dąbia uzmysłowiła widzom, że warto pamiętać o poetach ukrytych w kartach szkolnych podręczników. Natomiast gryfiński „Eliksir” zaprosił do gabinetu dr Piguły, sugerując, że z każdej wizyty w gabinecie lekarskim można jednak „wynieść” coś pożytecznego. Warto było obejrzeć projekcje Kameralnej Akademii Filmowej Stowarzyszenia „Kamera”. Kto nie widział, niech żałuje. No i ponownie na scenie pojawiła się poezja, tym razem wraz z twórcami tak różnymi, jak ich wiersze.
I Gryfińska Senioriada – święto muzyki, tańca, śpiewu, poezji i humoru

I zasłuchała się widownia w piękne słowa, tak w prozie życia nieczęsto słyszane. Ciemniały światła na scenie. Niespostrzeżenie mijała godzina za godziną. Nie pierwsza w kraju, ale pierwsza gryfińska Senioriada dobiegła końca.

Drugi, tym razem prawie bezdeszczowy dzień pozwolił zapełnić puste miejsca w kinowej sali bardzo zadowoloną  publicznością. Janusz Janiszewski  swoim pomysłem zorganizowania wspólnego spotkania, wspólnej zabawy i wzajemnego poznawania siebie i swojej twórczości, trafił w dziesiątkę. I jeżeli żadne wichry nie rozwieją pomysłu, to Senioriada wpisze się w gryfiński kalendarz imprez. Trzeba podkreślić, że Janusz Janiszewski ma wielu przyjaciół w artystycznym kręgu i nikt mu nie odmówił.

Nastrój i atmosfera całego spotkania były wspaniałe i swojskie. Dziewczyny z „Eliksiru” bardzo się postarały, pracownicy GDK przez dwa dni pracowali niemal bez wytchnienia, uczestnicy Gryfińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku jakby zapomnieli studentami jakiego są uniwersytetu - energia ani na chwilę ich nie opuszczała.  W ogóle wszyscy uczestnicy zachowywali się tak, jakby znali się od lat.

Wystawy malarstwa oraz miniatur Uli przyciągały tłumy. Uśmiechy goniły uśmiechy i taka radość przepełniała serca u wszystkich, że przecież się udało. Każde zdanie kończy się kopką. Kropką Senioriady był koncert muzyczny Jantar Happy Singers. No i się zaczęło! Tańce od sceny do krzeseł. Czas jakby się cofnął i zatrzymał. Lat prawie nikt nie liczył, bo co znaczy wiek, gdy duch jest młody i gdy „pieśń rozbrzmiewa, dusza śpiewa ...” i tak się rozstać  żal.

Gryfinianie przełamali swoja niechęć do wyjścia z domów i na Senioriadę w drugi dzień przyszli licznie. I nie żałują. Podkreślają, że bawili się wyśmienicie.

Wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomogli  w zorganizowaniu tego spotkania wielkie dzięki. Szkoda, że zabrakło wielu znanych osób, które powinni być i włączyć się do zabawy. A żeby nie było za „cukierkowo”,  to pewno i jakiś minusik by się znalazł;)

TWS

Relację z Seniorady znajdziemy też tu:

http://www.igryfino.pl/wiadomosci/23785,eliksir-obchodzi-5-urodziny-i-gryfinska-senioriada

http://www.igryfino.pl/wiadomosci/23798,jak-sie-go-napili-to-sie-zmienili

http://www.igryfino.pl/wiadomosci/23800,wazne-rymowane-slowo



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama