Spotkanie z Ireneuszem Krosnym trwało półtorej godziny. Najpierw był godzinny występ, który ogromnie podobał się zgromadzonej publiczności. Salwy śmiechu, okrzyki i gromkie brawa rozbrzmiewały w świetlicy.
Po występie znakomity aktor przez ponad pół godziny rozmawiał z mieszkańcami. Odpowiadał na każde pytanie – i to skąd czerpie inspiracje do poszczególnych scenek, jak pracuje, jak układa mu się życie osobiste. Przedstawił także Sławomira Majochę, który zajmuje się obsługą techniczną występów artysty.
Widzowie w Swobnicy mieli okazję dowiedzieć się, że Ireneusz Krosny ma 49 lat. Naukę pantomimy rozpoczął w wieku 14 lat. Przez pierwsze trzy lata występował głównie dla dzieci w szkołach i czekał na swoją wielką szansę.
W sezonie 1995/96 wziął udział w trzech najważniejszych w Polsce festiwalach komediowych (Lidzbarskich Wieczorach Humoru i Satyry, Przeglądzie Kabaretów PAKA, Mazurskim Lecie Kabaretowym) i wszystkie je wygrał, otrzymując trzy Grand Prix. To otworzyło mu drogę do telewizji, w której zaczął się pojawiać się w wielu programach, np. Kraj się śmieje. W 1998 r. zdobył czwarte w swojej karierze Grand Prix na pierwszej edycji festiwalu komedii "Kataryniarze".
Po tych sukcesach Krosny rozpoczął karierę zagraniczną, m.in. w wielu krajach Europy oraz w Kanadzie i USA. Podczas występu w USA otrzymał nagrodę „Critic's Choice” amerykańskiej gazety artystycznej „Chicago Reader” za najlepszy spektakl w Chicago.
Zrezygnował jednak z długiego i dobrze płatnego tournee po Stanach Zjednoczonych, ponieważ jego żona była wówczas w ciąży. Spodziewali się drugiego dziecka. Ten niewątpliwie najbardziej znany w Polsce mim przyznał, że rodzina jest dla niego najważniejsza. To dla niej wraz z żoną ustalili, że pracy i wyjazdom na występy poświęcać będzie w miesiącu do 14 dni. Pozostały czas spędza właśnie z rodziną. Niedawno został dziadkiem, ma już pierwszego wnuka.
Ireneusz Krosny występował na międzynarodowych festiwalach komedii i pantomimy m.in. w Korei Południowej, w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Szwecji, Chinach, na Wyspach Kanaryjskich.
Organizatorem niedzielnego występu Ireneusza Krosnego w Swobnicy była Kuźnia Serc, czyli miejsce formacji dla mężczyzn w wieku od 18 do około 30 lat, dla których nie ma opłat za pobyt, gdyż praca na rzecz Kuźni jest wystarczającym wynagrodzeniem. „Kuźnia” w Swobnicy jest szkołą życia duchowego służąca przygotowaniu do życia w rodzinie, Kościele i społeczeństwie. Jest także miejscem pomocy dla osób, którym życie w jakiś sposób się „zapętliło”.
Występ zapowiadaliśmy tutaj:
Napisz komentarz
Komentarze