Od 15 lat w Polsce obowiązuje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Dzięki niej obywatele mogą dużo skuteczniej kontrolować rządzących każdego szczebla. Niestety wciąż rzadko z tej możliwości korzystają, a to przecież takie proste!
To, o co możesz zapytać rządzących, nazywamy informacją publiczną. Możesz pytać o wszystko, co dotyczy działalności instytucji wymienionych w art. 61 Konstytucji. Te instytucje to m.in. organy władzy publicznej, a więc nie tylko rząd, prezydent RP, Sejm czy Senat, ale także samorząd terytorialny czy instytucje posiadające monopol w jakiejś dziedzinie – samorząd gospodarczy (np. izba rolnicza czy rzemieślnicza), samorząd zawodowy (np. rada adwokacka czy izba radcowska lub gospodarcza), partie polityczne. – Mieszkaniec może na przykład zapytać urząd gminy o projekt planu zagospodarowania przestrzennego i dzięki temu dowiedzieć się, że w pobliżu jego domu władze planują budowę farmy wiatrowej. Z kolei klient kancelarii adwokackiej ma prawo zapytać Izbę adwokacką o orzeczenie dyscyplinarne dotyczące prawnika prowadzącego jego sprawę – podaje przykłady Szymon Osowski, prawnik i prezes stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska.
Pytać można też instytucje dysponujące publicznym majątkiem i realizujące zadania publiczne, np. spółki komunalne, szkoły i szpitale. Mieszkaniec miejscowości, w której – na przykład – po raz kolejny wzrosła opłata za wodę, może wysłać do przedsiębiorstwa wodociągów i kanalizacji pytanie o wysokość nagród dla zarządu spółki w ostatnim roku. Pacjent może z kolei zawnioskować na przykład o udostępnienie protokołów po kontroli NFZ.
To nie wszystko. Trzecią grupą, którą można pytać, są podmioty prywatne, np. organizacje społeczne, ale tylko w zakresie, w jakim powierzono im pieniądze publiczne lub wykonywanie zadań publicznych. Co to znaczy? Na przykład fundacja, która dostała dofinansowanie z budżetu gminy czy państwa na swoją działalność, powinna być gotowa udostępnić w każdej chwili faktury, umowy, etc.
–Pani Monika zajmowała mieszkanie komunalne z dwiema niepełnosprawnymi córkami. W pewnym momencie dostała nakaz eksmisji. Zaproponowano jej lokal zastępczy, ale nie był przystosowany do potrzeb jej córek, musiałaby przeprowadzić w nim gruntowny remont, na który nie było jej stać. Tak się złożyło, że sąsiadką pani Moniki była członkini naszej organizacji. Kiedy mama niepełnosprawnych dzieci skarżyła się, że nie ma dla niej odpowiedniego lokalu zastępczego, Kasia podpowiedziała, że może przecież dowiedzieć się w urzędzie, jak jest naprawdę, składając wniosek o dostęp do informacji publicznej. Jeśli nie wie, jak to zrobić, niech zgłosi się do naszej poradni. Pomogliśmy pani Monice napisać wniosek, na który urząd odpowiedział w ustawowym czasie (14 dni) i okazało się, ze miasto dysponuje jednak lokalami przystosowanymi do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. W bardzo prosty sposób udało się rozwiązać trudną życiową sytuację – dodaje Szymon Osowski i zachęca, by korzystać ze swojego prawa do informacji.
W następnym numerze druga część poradnika, w której wyjaśnimy, o co dokładnie można pytać i jak napisać wniosek o udostępnienie informacji.
Chcesz wiedzieć więcej o dostępie do informacji publicznej? Wejdź na stronę internetową www.informacjapubliczna.org. Potrzebujesz bezpłatnej porady prawnej w tym zakresie? Skorzystaj z poradni Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska na stronie www.porady.siecobywatelska.pl.
Martyna Bójko
Napisz komentarz
Komentarze