Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 22:29
Reklama

Paradoksy Gali Sportu. Radny wątpi w zapewnienia burmistrza o mądrości komisji

-Doszło do paradoksu. Do jednego worka włożono zawodników, którzy są w ścisłej kadrze narodowej i zawodników, którzy traktują ten sport trochę hobbystycznie. Na dodatek nagrody przyznano osobom, które zajęły ostatnie miejsce na zawodach ogólnodostępnych. A stało się tak tylko dlatego, że zawody nazywały się mistrzostwami – powiedział gryfiński radny Zbigniew Kozakiewicz.
Paradoksy Gali Sportu. Radny wątpi w zapewnienia burmistrza o mądrości komisji

Radny Zbigniew Kozakiewicz na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Gryfinie 31 marca 2017 r. poruszył sprawę Gali Sportu i pracy komisji, która opiniowała kandydatów do nagród burmistrza. Skrytykował działalność tej komisji.

-Przejrzałem listę nagrodzonych sportowców, którzy zostali uhonorowani nagrodami pieniężnymi i to bardzo wysokimi zgodnie z regulaminem. Gdy doszło do uchwalenia uchwały w sprawie zasad przydzielania nagród przez burmistrza Gryfina dla zawodników osiągających wysokie wyniki we współzawodnictwie międzynarodowym lub krajowym, składałem wniosek z poprawkami. Zwracałem uwagę, że ten regulamin jest zbyt ogólny. Od pana burmistrza usłyszałem wtedy odpowiedź, że komisja, która będzie weryfikowała ma swoją mądrość i odpowiednio posegreguje zasługi sportowców. Okazało się, że w komisji znalazły się osoby, konkretnie trenerzy klubów i zawodników. Zależało im, żeby jak najwięcej zawodników danego klubu czy sekcji otrzymało nagrody. Doszło trochę do paradoksu. Do jednego worka włożono zawodników, którzy są w ścisłej kadrze narodowej i zawodników, którzy traktują ten sport trochę hobbystycznie. Są w nazwie zawodów mistrzostwa świata, Europy czy Polski i tacy zawodnicy też otrzymują sporą gratyfikację. Przykładowo w dziedzinie sportu, gdzie startują tylko dwie osoby albo w kategorii powyżej 40 lat zawodniczka otrzymuje 2 tysiące złotych. Inny przykład - czterech zawodników startuje i ten ostatni też dostaje nagrodę zgodnie z regulaminem. Kolejne przypadki – 20. miejsce na 20 startujących. Są to zawody ogólnodostępne, zawodnik nie przechodzi wcześniej żadnej weryfikacji. Tak więc w takich „mistrzostwach Polski” jeśli chcemy, zgłaszamy się, zajmujemy 20. miejsce ostatnie i mamy 250 zł. Biorę 10-20 zawodników i mam bezpłatny wyjazd na zawody sportowo-rekreacyjne.

W związku z tym składam interpelację, żeby jeszcze raz usiąść do tej uchwały, przedyskutować w gronie osób zainteresowanych i pokusić się o korektę, weryfikację tej uchwały na przyszły rok. I żeby zmiany były możliwe na przyszły rok, trzeba to zrobić odpowiednio szybko – mówił radny Zbigniew Kozakiewicz.

Radny podkreślił, że w tym roku na same nagrody wydano 65 tysięcy złotych. Poza tym działalność klubów sportowych także jest dofinansowana przez gminę.

-Przypominam, że regulamin przyznawania nagród ktoś uchwalił, ktoś się pod tym podpisał. Można się było wcześniej zaangażować - odpowiedział radnemu burmistrz Mieczysław Sawaryn.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama