Wyszliśmy na ten mecz w pełni zmotywowani i rządni zwycięstwa. Pierwsze 15 minut było dosyć nerwowe, przeważał zespół gości. Odra próbowała grać z kontry i odpowiedziała niecelnym strzałem głową Kuby Surowieckiego.
Później spotkanie stało się wyrównane, a każda z drużyn miała po kilka dogodnych sytuacji. Drużyna gości była groźna głównie po stałych fragmentach gry. Szanse dla Odry mieli Artur Galant i Oskar Piątek, którzy próbowali swoich sił strzałami z dystansu. Następnie strzał Kuby Surowieckiego na ciało przyjął obrońca z Barlinka. Pod koniec 1 połowy bardzo groźny strzał Oskara Surowieckiego z rzutu wolnego obronił z trudem bramkarz gości. Jednak na przerwę schodziliśmy z niekorzystnym wynikiem. W 33. minucie po ewidentnym błędzie sędziego bramkę ze spalonego zdobył napastnik przyjezdnych.
Po przerwie gra zupełnie się zmieniła i przewagę miał zespół Odry. Goście byli zamknięci przed własnym polem karnym i grali głównie z kontry. Jednak to oni zdobyli bramkę. Po strzale z 20 metrów piłkę odbił Maciej Mróz, a napastnik z Barlinka dobił ją do pustej bramki. Przy tej bramce również było dużo kontrowersji. Za dyskusję z arbitrem żółtą kartką ukarany został Damian Krzeszowski.
Nie załamaliśmy się i dalej atakowaliśmy. Bramkę kontaktową zdobyliśmy w 77. minucie, kiedy to dośrodkowanie z rzutu rożnego Filipa Lewandowskiego na bramkę zamienił Kuba Surowiecki. Walczyliśmy o remis do ostatniej minuty, lecz się nie udało. Dobre okazje mieli Piątek, Galant oraz Kuba Surowiecki z rzutu wolnego, ale piłka jak na złość nie chciała wpaść do siatki.
Byliśmy w tym meczu lepsi, lecz po raz kolejny straciliśmy punkty przez brak szczęścia. Następny mecz juniorzy rozegrają w niedzielę, 2 kwietnia w Dolicach, gdzie podejmą ostatnią w tabeli Unię. Jesienią wygraliśmy w Chojnie 7:1. I tym razem zanosi na pewne zwycięstwo naszej drużyny.
Odra 1:2 SCRS Barlinek
bramka: Kuba Surowiecki 77'
skład: Mróz, Miler (Dopierała), Krzeszowski, Kośmider, Koster (Klisowski), O.Surowiecki (Kaczmarczyk),Lewandowski (C), Piątek, Galant, Gaj (Kaszycki), K.Surowiecki
żółte kartki: Krzeszowski, Gaj
Napisz komentarz
Komentarze