Piotr Misiura o swojej chorobie dowiedział się przypadkowo. Zaczęło się od tego, że wiosną 2016 r. poszedł wyrwać ząb. Nagle okazało się, że są problemy z zatamowaniem krwawienia. Wkrótce po zrobieniu badań dowiedział się, że ma… białaczkę.
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/2234,pomoc-dla-piotra-misiury-szukamy-blizniaka-genetyc
Ratunkiem było przeszczepienie szpiku lub komórek macierzystych od dawcy niespokrewnionego.
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/2211,pomozmy_choremu_piotrowi_misiurze_i_innym
Akcja przebiegała w kilku miejscach w Cedyni, Lubiechowie Dolnym, Osinowie Dolnym oraz Chojnie, a także w innych miejscowościach na terenie naszego powiatu.
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/2121,trwa_akcja_dla_piotra_misiury
Piotr Misiura ostatnio czuł się już bardzo źle. Przebywał w szpitalu. Informacja o ewentualnym dawcy pojawiła się już na początku stycznia. Jednak to, że znalazł się wreszcie bliźniak genetyczny nie oznacza jeszcze, że może być on dawcą. Potrzebne były dodatkowe badania. Udało się i już w lutym planowane są zabiegi ratujące życie pana Piotra.
To dowód na to, że warto pomagać i wciąż trzeba mieć nadzieję, nawet wtedy, kiedy sytuacja wydaje się być beznadziejna.
Napisz komentarz
Komentarze