Reklama
Reklama
Nie tawerna, a bosmanówka
-Bosmanówka - to właściwsza nazwa dla tego obiektu. W różnych miejscach nazywają to różnie, ale przeważnie kapitanówka lub właśnie bosmanówka, w zależności co się tam mieści – mówi Tadeusz Samoń, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gryfinie. Jednak póty co plany mówią o tawernie. Obiekt trzeba było palować. Początkowo budynek miał kosztować milion złotych. Okazuje się, że jego koszt może zmieścić się w 1,3 mln zł. Złośliwi mówią, że to będzie najdroższy szalet miejski, w przeliczeniu na metr kwadratowy, w Europie. Oprócz siedziby kapitana/bosmana mają się tutaj mieścić łazienki i toalety dla „gości z wody”.
- 26.09.2013 09:00 (aktualizacja 03.08.2023 01:32)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze