Powoli pojawiają się aktorzy teatrów Uhuru i Eliksir. Zabierają się do pracy, ciesząc się, że scena jeszcze jakoś „stoi”. O wizji Wyspiańskiego na temat ogromnego teatru nie ma co marzyć. O większym remoncie z bardzo wielu przyczyn również nie, więc gospodarze obiektu GDK i Janusz Janiszewski robią co mogą, żeby lubiana „scena pod lwami” nadal spełniała swoją rolę. Piorą, kleją, zszywają i jak się da omijają sypiące się ściany. Poza tym tak bardzo przydałaby się jakaś wykładzina np. linoleum na podłogę.
Zatem bardzo nieśmiało zapytam: może gdzieś w jakimś magazynie, może w zakładzie pracy jest niepotrzebna taka wykładzina podłogowa? A może jakiś sponsor kochający teatr zechciałby pomóc? Każda chęć pomocy jest oczekiwana i z radością przyjmowana.
Wszystkie zajęcia rozpoczynają się już od przyszłego tygodnia. Uwaga! Miłośnicy Witkacego, nadstawcie ucha, bo u Janusza szykują się tajemnicze spotkania związane z tym bardzo ciekawym artystą. No to do zobaczenia!
TWS
Napisz komentarz
Komentarze