-Przed kim i w jaki sposób ów łańcuch miałby ochronić prezydenta? - dziwią się dwaj rowerzyści.
Sprawna osoba bez większego problemu poradzi sobie z łańcuchową zaporą.
Niestety osoby starsze i kobiety będą zmuszone nadrabiać drogi, gdy zamarzy im się spacer po parku. Po co owe łańcuchy? - pozostaje na razie pytaniem bez odpowiedzi.
Cóż, wspomnienia po wizycie pana prezydenta zbledną, kolory biało-czerwone deszcz zmyje, ale łańcuchy „ku pamięci” następnym pokoleniom zostaną.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze