Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 03:05
Reklama dotacje rpo
Reklama

Pamiątka ostatniej wieczerzy w Gryfinie

Każdego roku jak Polska długa i szeroka, w deszczu czy słońcu, z kościółka drewnianego czy potężnej świątyni, wyrusza uroczysta procesja ku czci Bożego Ciała. Kapłani z hostią w ręku przemierzają wraz z wiernymi drogę od ołtarza do ołtarza. A są ich cztery, jak 4 strony świata i tak od wieków, jak tradycja każe. A jak to wyglądało w tym roku w Gryfinie? – zapraszamy do relacji i fotogalerii.
Nad placem Barnima słońce, powoli zbierają się  ludzie. Z każdą chwilą jest ich coraz więcej. Przybywają wierni i ci mniej wierni. Tradycja każe. Przy pustym ołtarzu pojawiają się księża i rozpoczyna się msza. Z ust kapłana padają słowa piękne, często bardzo mądre, szkoda że ulotne, przez wiatr rozwiane. Powoli formuje się procesja. Baldachim, chorągwie. Dzieci z ogromnym różańcem. Kobiety z szarfami w ręku jakby „nieba dotknęły”. Pod baldachimem kapłan z Najświętszym Sakramentem, a przed nim tyle dziecięcej bieli. Tak bardzo przejętej bieli. I kwiaty. Jest coś podniosłego i radosnego w tym pochodzie wiary. Gryfińskie ulice już dawno nie widziały takich tłumów. Szli i szli.
 
Boże Ciało  to jedno z najważniejszych świąt obchodzonych przez katolików. Jest pamiątką ostatniej wieczerzy i w Polsce obchodzone jest od 1320 roku, a nazwa jego brzmi: Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej.
 
Powoli opustoszały ołtarze. Oberwane gałązki brzozy dają wiarę, że  komuś przyniosą szczęście…
TWS

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklamadotacje rpo
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama