Najwięcej kontrowersji wzbudziła droga, która biegnie przy szkole i dalej do lasu. Radna Ewa De La Torre podawała przykłady innych samorządów, gdzie gmina nie musi wykupywać drogi. Mogą funkcjonować drogi dojazdowe lub należące jednocześnie do gminy i do prywatnych właścicieli. Burmistrz Henryk Piłat nie dysponował danymi ile może kosztować ewentualny wykup dróg. Ponadto radni mieli pretensje, że z przygotowanych dla nich mapek niewiele wynika. Najwięcej pretensji w tym względzie zgłaszał radny Krzysztof Hładki.
W radzie powoli przyjmuje się zasada, że radni nie biorą udziału w głosowaniu nad uchwałami, które mogą dotyczyć ich interesu prywatnego. Przypominał o tym wielokrotnie Paweł Nikitiński, wiceprzewodniczący rady.
Napisz komentarz
Komentarze