igryfino.pl: -Co pan czuje dziś tuż po ponownym przejęciu swojej stacji paliw?
Stefan Tarnowski: -Proszę pana, czuję pełną satysfakcję.
igryfino.pl: -Obserwując pana przez te ostanie dni widać było, że dużo pan przeżył…
StefanTarnowski: -Przeżyłem sporo, proszę pana. Już drugi raz przeżywam podobną sytuację. Za pierwszym razem, w 1995 r. ten sam gość doprowadził do tego, że moja żona porusza się na wózku i do tej pory jest na rencie.
igryfino.pl: -To stara, głośna sprawa, ale wróćmy do przejęcia stacji i jej ponownego uruchomienia.
Stefan Tarnowski: -Przejąłem stację i teraz przyjedzie tutaj policja śledcza zabezpieczać ślady. Następnie pojawią się fachowcy, którzy ocenią i wycenią straty. I będziemy wszystko naprawiać. Dopiero wtedy można będzie uruchomić stację.
igryfino.pl: - A z komornikiem co pan ustalił?
Stefan Tarnowski: - Z komornikiem nic nie załatwiałem, to sąd postanowił.
igryfino: -Widziałem, że pan coś podpisywał. Przekazanie stacji?
Stefan Tarnowski: - Tak. Pan komornik odebrał stację od ochraniarzy i przekazał mi jako właścicielowi. Tego złodzieja, który inspirował całą akcję, dzisiaj nie było!
igryfino: -Dziękuję za rozmowę.
Napisz komentarz
Komentarze