Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 16:40
Reklama
Reklama

SMS-y wysyłaj dla Wierszyny

Akcja zorganizowana przez Romualda Koperskiego „Okulary dla Wierszyny” otrzymała nominację do nagrody w konkursie organizowanym przez magazyn National Geographic Travel. W grupie lekarzy biorących udział w tej akcji znalazła się również gryfinianka dr Beata Kasicka. Kto otrzyma nagrodę w kategorii „inicjatywy społeczne”, zależy w dużej mierze od SMS-ów wysyłanych przez czytelników i internautów. Nie czekajcie państwo, telefony w garść, koszt niewielki, a pomożecie w uzyskaniu nagrody dla Wierszyny. SMSy o treści: TR.wybieram.C1 na nr 71001 można wysyłać do 28 kwietnia do godz. 24.

 Pani Beata nie lubi o sobie opowiadać. „Przemaszerowała” kawałek świata, ale nie jest pewna czy może siebie nazwać podróżnikiem. Wspina się na szczyty, nurkując, podgląda życie podwodne,  prawie „znika” w rwącej afrykańskiej rzece, ale to „przecież nic takiego, czasem trochę strachu…”. Ze swojej ostatniej wyprawy w Himalaje jest niezadowolona tylko dlatego, że z wysokości około  czterech tysięcy metrów ponad poziomem morza nie zeszła na własnych nogach, tylko „zleciała”  helikopterem do szpitala. I już na dole czekała na powrót swojej grupy ze wspinaczki.

 

 Góry mają w sobie jakiś dziwny magnetyzm, który przyciąga zarówno tych, którzy  chcą zdobywać  najwyższe góry świata, jak i  tych, dla których sam ich widok jest przedsionkiem do nieba. Stojąc u podnóża najwyższego szczytu świata, patrząc na pokryty wiecznym śniegiem Mont Everest, czułam się jak mały „ludzik” tak niewiele znaczący wobec potęgi otaczającej nas przyrody. Góry są niemal doskonałe. Od  gór się odchodzi i znowu do nich wraca - opowiada pani Beata.
-Wracając  do mojej himalajskiej przygody – po wyjściu ze szpitala, w oczekiwaniu na powrót mojej grupy musiałam sama zorganizować sobie pobyt. Podziwiałam zabytki w Katmandzie, w Indiach  próbowałam przejażdżki na słoniu, wędrowałam po piaskach pustyni, zawitałam do dżungli, uciekałam przed nosorożcem, który nagle wyłonił się z wysokiej trawy. Wędrując po parku narodowym (oczywiście z wycieczką) można było spotkać piękne koty, które my nazywamy tygryskami. Nepal, Indie… To zupełnie inny świat, inna przyroda, inni ludzie i inne ich życie. Góry dla nich są codziennością, więc się im nie kłaniają. Widoki przepiękne. Wiszące mosty, rodendrony, pinie. Na miejskich ulicach tłumy turystów – opowiada pani Beata.
Opowieści o egzotycznym himalajskim kraju można by słuchać jeszcze długo. Wreszcie grupa powróciła z górskiej wyprawy. Kończył  się pobyt w magicznym kraju. Samolot gotowy do startu. Czas wracać do domu.
 
Przed dwudziestym ósmym jeszcze raz przypomnimy Państwu sylwetkę dr Beaty z wielką prośbą o wysyłanie SMS-ów.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama