W salce konferencyjnej biblioteki niewiele osób. Dość wczesna godzina nie sprzyjała frekwencji. Szkoda, bo spotkanie było naprawdę ciekawe i takie trochę inne. Poetka okazała się osobą bardzo bezpośrednią i sympatyczną.
-Życie przeważnie nie jest ani proste, ani łatwe. Często trzeba zmagać się z losem, ale ważne żeby się nie dać. Nie było mi łatwo, ale dzięki pisaniu łatwiej było mi przetrwać. Pierwszy wiersz napisałam „na zamówienie” mego syna. Był potrzebny na listopadowe święto, więc napisałam, no i tak się zaczęło. Mariana Zalewskiego poznałam, szukając kogoś podobnie jak ja kochającego poezję. I tak nasza znajomość trwa do dziś. Przyjechałam, jak tylko dowiedziałam się o jego chorobie. Przyjaźń zobowiązuje – mówi Kazimiera Pawluk.
Kazimiera Pawluk wydała pięć tomików poezji. Jej wiersze były publikowane w czasopismach. I tomikach zbiorowych. Uczestniczyła w wielu konkursach, na których zdobywała nagrody i wyróżnienia. Poetka w swych wierszach pisze o przyrodzie, o życiu, miłości i o sobie.
Pani Kazimiera jest również dumna ze swoich dzieci i wnuków.
-Pamiętają o mnie. Któregoś dnia wnuk przyniósł mi tak bez okazji dwadzieścia pięć tulipanów, a innym razem dostałam ulubione białe lilie. Zawsze mnie wspierają. To daje ogromną radość, satysfakcję i szczęście – opowiada pani Kazimiera.
W ostatnich dniach do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego został złożony wniosek o nadaniu Kazimierze Pawluk odznaczenia „Zasłużony dla kultury polskiej”.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze