Spotkanie w Centrum Kultury w Chojnie odbyło się po wystosowaniu przez przedsiębiorców protestu do burmistrza Adama Fedorowicza.
Chodzi o litry liczone na ślepo
Wyliczanie ceny od litrów śmieci bez zróżnicowania na charakter działalności gospodarczej – to najbardziej denerwuje przedsiębiorców w powiecie na południe od Gryfina. Przedsiębiorcy wytykali absurdy, jakie wynikają z przyjętego regulaminu. Przykładowo osoba prowadząca działalność we własnym domu musi płacić dwukrotnie: raz jako mieszkaniec, a drugi raz jako właściciel firmy.
-Regulamin jest dobry i nie odbiega od podobnych tego typu w kraju – próbował przekonywać kierownik ZGDO Janusz Gawroński.
-Przyjęte przez Związek Gmin Dolnej Odry normatywy trzeba zmienić, ponieważ dochodzi do absurdów – postulował Przemek Konopka, podając wiele przykładów wynikających z obecnego regulaminu przyjętego przez ZGDO.
Postulują zmianę regulaminu
-Dzisiaj przygotowujemy nowy pakiet zmian w związku z nową ustawą wprowadzoną niedawno przez parlament. Nowelizacja pozwala na zmianę regulaminu w sprawie nieruchomości zamieszkałych – mówił Adam Fedorowicz burmistrz Chojny.
Uczestniczy czwartkowego spotkania podawali liczne przykłady, które ich zadaniem nie są sprawiedliwe, a wynikają z nowych uregulowań. Zaczęto też zgłaszać postulaty zmian.
-Regulamin narzuca sporo obowiązków i apeluję aby radni jeszcze raz się nad nim pochylić. Teraz wychodzi na to, że np. panie w biurze mają dużą dowolność interpretacji. Należy zlikwidować hamulec dla rodzin wielodzietnych i konkretnych branż i firm – postulował Przemek Konopka prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą..
Prezes Fedorowicz obiecuje zmiany
Regulaminowi obiecał przyjrzeć się wnikliwie burmistrz Adam Fedorowicz, który jest równocześnie prezesem Związku Gmin Dolnej Odry. Przypomniał, że nowe obowiązki gmin wynikają z nowej ustawy. Do tej pory gmina też sobie nie bardzo radziła z segregacją śmieci.
-Niestety do PUK dopłacamy w tym zakresie. Segregacja śmieci w gminie Chojna kosztowała tyle, że rocznie dopłacamy 200 tys. zł – powiedział burmistrz Fedorowicz.
Teraz za nowe pomysły ktoś będzie musiał zapłacić i w dużej mierze będą to ludzie przedsiębiorczy prowadzący działalność gospodarczą. Okazało się, że wyliczenia nowego podatku śmieciowego w ZGDO są oparte na jednostkowym badaniu, który zdaje się naginać rzeczywistość do pomysłu.
Napisz komentarz
Komentarze