Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 06:41
Reklama dotacje rpo
Reklama

Kluby czekają na pieniądze

Gryfińskie kluby czekają na finansowe wsparcie z Urzędu Miasta i Gminy. Problem nie jest nowy. Walka o pieniądze toczyła się także w zeszłym roku i wtedy radni również domagali się od gminy pieniędzy na sport. Tegoroczny budżet był uchwalony dopiero pod koniec stycznia, co powoduje, że wiele decyzji związanych z finansami jest podejmowanych z opóźnieniem.
Ostatecznie budżet na sport został okrojony w stosunku do pierwotnej wersji. Niektórzy radni liczą, że przenosząc Międzyszkolny Ośrodek Sportowy do Ośrodka Sportu i Rekreacji uwolnią się pewne kwoty, które zostaną przeznaczone głównie dla klubu „Energetyk”.
 
Pieniądze na sport z zewnątrz
Radny Rady Miejskiej w Gryfinie Jarosław Kardasz uważa, że kluby powinny też pozyskiwać pieniądze spoza budżetu gminy.
-Do tej pory stowarzyszenia sportowe otrzymały dość dużo pieniędzy. Czy stowarzyszenia sportowe, tak jak inne stowarzyszenia byłyby w stanie tez pozyskać jakieś środki zewnętrzne? Jest za mało współpracy tych środowisk, pieniądze miałyby dużo większe, gdyby występowały o dotacje unijne na swoje zadania. W miejscowościach wiejskich mamy stowarzyszenia, które starają się pozyskiwać środki, a nie tylko posiłkować się pieniędzmi gminy. Moim zdaniem gmina powinna przekazywać pieniądze, ale pod warunkiem, że pozyska się też środki. W tej chwili jest to dawanie pieniędzy, bo gmina musi dać, ale nie tędy droga!. Stowarzyszenia sportowe, tak, jak i inne, niech pochwalą się jakie dostały środki, skoro żądają pieniędzy od gminy – powiedział Jarosław Kardasz.
 
Gmina winna łożyć na kluby
Ze stanowiskiem radnego Kardasza nie zgadza się wiceprzewodniczący rady Paweł Nikitiński.
– Ewidentnie radny Kardasz nie zna struktury wydatków klubowych i nie wie, że środki własne klubów są poniekąd obligatoryjne. Poszukiwanie środków zewnętrznych, w tym środków unijnych jest potrzebne i wskazana, a sugestia radnego jest w tym zakresie trafna. Przypominam tylko, że pan Kardasz poparł projekt budżetu. Stowarzyszenia sportowe działają w mieście Gryfinie, ale działają też w Gminie Gryfino, w środowiskach wiejskich. Znam dosyć dobrze środowisko sportowe i większość osób ze środowiska sportowego w Gminie Gryfino, to są osoby bardzo zaangażowane, nawet robiące dla tych środowisk więcej, niż musiałyby, a z pewnością więcej nawet niż mogłyby, dlatego informuje radnego, że zadania w imieniu gminy są realizowane  przez stowarzyszenia, które nie należą do sektora finansów publicznych – mówi Paweł Nikitiński.
 
Klubom potrzebny jest wkład własny
Radny Tomasz Namieciński popiera działania klubów szukających pieniądze z zewnątrz. Zaznacza jednak, że aby uczestniczyć w projekcie potrzebne są również pieniądze.
– Każde ze stowarzyszeń sportowych otrzymując dotację do gminy musi mieć tzw. wkład własny, często są to albo pieniądze pozyskiwane od sponsorów, bądź też praca społeczna ludzi i ten wkład własny w realizacji zadania wynosi ok. 20%. Każdy z klubów sportowych, który podpisuje umowę z gminą, musi wykazywać się takim wkładem własnym, inaczej nie rozliczyłby dotacji.
 
Obawy jak w zeszłym roku
W zeszłym roku niektóre kluby, które spodziewały się pieniędzy w rezultacie ich nie dostały. O perypetiach finansowych klubów przypominał też na sesji radny Marek Suchomski.
-Nie zapominajmy, ze dysponentem środków jest gmina i to gmina od początku w rozmowach z Zarządem Klubu Sportowego Energetyk proponowała coraz to nowe rozwiązania, pomysły, jak można rozwiązać kwestię dotacji, na końcu doprowadzając do tego, że pieniądze nie wpłynęły do klubu – powiedział Marek Suchomski.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama