-Dla nas mieszkańców to znaczna podwyżka cen za śmieci. Wyliczone opłaty są niesprawiedliwe. Jeśli ustawa jest wadliwa, to gmina powinna ją zaskarżyć - mówi nam Józef Lewandowski, który z Wandą Hołub wystosował w imieniu Stowarzyszenia pismo do wojewody.
Na ostatniej sesji protest w sprawie śmieci przyniósł Władysław Pielechowski, ale pisma nie odczytano. Natomiast prezes Jacek Warda podkreśla, że trudno będzie segregować śmieci przez spółdzielnie, a zwłaszcza małe wspólnoty mieszkaniowe. W wywiadzie do Gazety Gryfińskiej stwierdził, że jest wiele problemów i „to też wina nieudolności pracowników magistratu”.
–Rolnicy, mieszkańcy gminy rozumieją, że te zmiany fundamentalne związane z odbiorem odpadów komunalnych nie wynikają ani z działań rady, ani z działań burmistrza - zostaliśmy do tego zobligowani ustawą. Najbardziej boli to, że ludzie, którzy powinni to rozumieć i mieć o tym pojęcie jak niektórzy prezesi spółdzielni mieszkaniowych udzielają wywiadów, które są adekwatnie zaprzeczeniem, że zapoznali się z tą ustawą – odniósł się do krytyki Henryk Piłat, burmistrz Gryfina.
Napisz komentarz
Komentarze