Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 09:30
Reklama
Reklama

Czy już sypie się śmieciowy związek gmin?

Związek Gmin Dolnej Odry ma od 1 lipca odpowiadać za odpady komunalne w naszym regionie. Po rezygnacji Gryfina, ze związku występuje Myślibórz. Podobno nad złożeniem wypowiedzenia zastanawia się Janusz Gawroński, kierownik biura ZGDO. Sprawa rozgrywa się o… pieniądze. Te, i to niemałe, ma dostać zarząd ZGDO, na czele którego stoi Adam Fedorowicz, burmistrz Chojny. Samo biuro związku zatrudnia obecnie 7 osób. Docelowo ma tam pracować 20 specjalistów. Władze Chojny obiecały załatwić siedzibę (miał to być budynek dawnego banku na Wilsona), ale słowa na razie nie dotrzymały.
Jeszcze niedawno zakładano, że Związek Gmin Dolnej Odry obsługiwałby ok. 200.000 mieszkańców. To  wymagało stworzenia odpowiednich struktur organizacyjnych, zatrudnienia odpowiedniej liczby pracowników (19,5 etatu), pozyskania środków na rozwój biura i obsługę systemu. Obecnie do związku należy 19 gmin. Wyjście Gryfina (ponad 31 tys. mieszkańców) i Myśliborza (21 tys. mieszkańców) każe jeszcze raz przekalkulować ceny. Te będą tak naprawdę znane po przetargu.
 
Organizacyjnie Związek Gmin Dolnej Odry nadrabia zaległości. Z gmin wpłynęły wszystkie uchwały, których nie zakwestionował nadzór prawny wojewody. Od środy (informowaliśmy o tym) rozpoczęła się kampania informacyjna w samorządach. Przetarg na wywóz śmieci jest już przygotowany. Jednak sprawy personalne (kogo zatrudnić) i finansowe dla obsługi i zarządu zdają się psuć cały obraz ZGDO.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama