Więcej o terminach wymiany ciepłociągu w dzisiejszym wywiadzie na igryfino.pl z Henrykiem Piłatem, burmistrzem Gryfina.
Mieszkańcy Gryfina nie znoszą corocznych konserwacji sieci ciepłowniczej, ponieważ wtedy następuje przerwa w dostawie energii cieplnej dla potrzeb centralnego ogrzewania i ciepłej wody. Prace trwają zwykle ok. 10 dni. Rozkopana kilka dni przed oraz kilka dni po remoncie ul. Łużycka to zmora kierowców. Konserwacja to zatem ciągłe rozkopywanie tej drogi i niszczenie jej nawierzchni oraz kładzenie nowej, co powoduje korki.
I wariant – tuż obok ul. Łużyckiej
Ciepłociąg mógłby przechodzić wschodnią stroną ul. Łużyckiej. Jednak do tych prac należy prawdopodobnie wyciąć wszystkie drzewa wzdłuż wsch. strony drogi na odcinku od straży pożarnej do zjazdu na Pniewo. Na wyciętym pasie można będzie poszerzyć drogę w kierunku wschodnim, wyremontować chodnik i oddzielić go od jezdni pasem zieleni. Trzeba będzie tylko ciepłociąg przerzucić górą nad ul. Łużycką (fragment rurociągu napowietrznego).
II wariant - równolegle na wschód od Łużyckiej
Wiele czynników wskazuje, iż ciepłociąg należy poprowadzić obok ul. Łużyckiej, a nie pod nią czy też tuż wzdłuż niej. Można to zrobić, kładąc ciepłociąg równolegle na wschód od ulicy Łużyckiej. Jest to prawie nieuciążliwy dla ruchu projekt. Problemem są jednak nieuregulowane stosunki własnościowe.
Trochę historii
Zadanie utrzymywania sieci ciepłowniczej należy do Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Gryfinie, które w większości udziałów należy do Polskiej Grupy Energetycznej. Elektrownia jest właścicielem ok. 80 % udziałów w PEC-u. Zgodnie z zawartą umową w sprawie zbycia przez gminę Gryfino udziałów w PEC Sp. z o.o., ówczesny inwestor - ZEDO S.A. zobowiązał się do wykonania w latach 2004-2008 inwestycji o łącznej wartości nie mniejszej niż 7,7 mln zł. Jednak w tym czasie nie dokonał przełożenia ciepłociągu i wyprowadzenia go poza obszar ul. Łużyckiej. PGE – spadkobierczyni umów ZEDO - nie zapłaciła też kary, ale podpisała z burmistrzem porozumienie w lutym 2012 r. Ugoda od początku była tajna, aż kilka miesięcy temu dowiedzieli się o niej radni Rady Miejskiej w Gryfinie. Zaniepokojeni oddali sprawę do prokuratury. Pod koniec zeszłego roku Urząd Miasta i Gminy przystąpił do opracowywania koncepcji (informowaliśmy o tym w grudniu ub.r.). Nad projektem zaczęła też pracować w zeszłym roku PGE. W ciągu dwóch lat trzeba podjąć konkretne działania.
Napisz komentarz
Komentarze