igryfino.pl: - Jak już jesteśmy przy PGE, to zapytam co z tym protestem przeciwko podwyższonemu opodatkowaniu…
burmistrz Henryk Piłat: - PGE zarzuciło, że uchwała wymagała uzgodnienia w zakresie pomocy publicznej. Jednakże ten zarzut okazał się nieuzasadniony. Regionalna Izba Obrachunkowa utrzymała uchwałę podatkową w mocy.
igryfino.pl: - A czy coś się ruszyło w sprawie zaległych podatków, bo to interesuje internautów?
H. Piłat: - Od tego czasu zapadło już wiele wyroków sądowych. Różnych.
igryfino.pl: - Od tego czasu, czyli od kiedy?
H. Piłat: - Od rozpoczęcia procesu naliczania. Te wykroki, jak powiedziałem są różne. I podzielające stanowisko gminy i niepodzielające tego stanowiska. Jednakże najważniejszym wydarzeniem w tej sprawie był wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który jednoznacznie określił, że niezależnie czy budowla jest położona poza budynkiem, czy w budynku - od części budowlanej powinno się naliczać podatek.
igryfino.pl: - Mimo tego jeden proces został w sierpniu przegrany.
H. Piłat: - To tylko SKO wydało decyzję, a proces się dopiero toczy. Nasze żądania odnośnie wysokości podatku skorygujemy do wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
igryfino.pl: - Czyli będą nowe żądania stawek?
H. Piłat: - Nie, nie proszę pana! Wtedy, kiedy to rozpoczęliśmy, mieliśmy ekspertyzy, że powinno się liczyć podatek od całości. I od części budowlanej, i od części użytkowej.
Jolanta Staruk, skarbik gminy: -Są takie wyroki, które liczą od całości.
igryfino.pl: - A teraz będzie żądanie zapłacenia podatku od części budowlanej?
H. Piłat: - Tak, od części budowlanej.
igryfino.pl: - Czyli gmina żąda teraz mniej pieniędzy…
H. Piłat: - Gmina jako organ podatkowy ma przestrzegać prawa. Dla mnie wyrok Trybunału Konstytucyjnego jasno określa to, co powinno być opodatkowane.
igryfino.pl: - Internauci pytają czy trzeba było aż tyle płacić tej warszawskiej firmie za napisanie pism.
Jolanta Staruk: Elektrownia Dolna Odra płaci dużo większe pieniądze dla Deloitte.
H. Piłat: - Jest to sprawa bardzo trudna i złożona. O tym świadczą lata sporu i wyroki sądów jakie zapadają. Nie mogłem przecież wziąć kancelarii niemającej doświadczenia w podatkach od nieruchomości. Przy wyborze sprawdziliśmy jak prowadzi spory innych gmin. Języczkiem u wagi przy wyborze kancelarii prawnej był dwa fakty.
igryfino.pl: -Pewno renoma, za którą się płaci…
H. Piłat: - Pierwszy fakt to wybitna znajomość prawa podatkowego przez byłego wiceministra finansów pana profesora Modzelewskiego. Drugi – kancelaria ta prowadziła wcześniej podobną sprawę w stosunku do elektrowni Opole.
igryfino.pl: - A Opole coś ugrało?
H. Piłat: - Jeszcze nie wiadomo. Sprawę rozpatruje teraz Naczelny Sąd Administracyjny.
igryfino.pl: - Tomek Miler w Gazecie Gryfińskiej pisał, że strasznie drogo wyszło za jedno pismo sądowe…
H. Piłat: - Przyprowadził facet do naprawy samochód. Zdążył tylko wyjść za bramę, a tu z warsztatu woła go mechanik. I krzyczy :
-Ma pan już naprawione.
-Ile płacę? – pyta facet.
– Tysiąc złotych – odpowiada mechanik.
-Za taki krótki czas tyle pieniędzy?!
-Panie, trzeba było wiedzieć CO naprawić! – odpowiada mechanik.
I tu tak samo.
igryfino.pl: - Może nic przy samochodzie nie zrobił… Pismo jednak drogie…
H.Piłat: - To jest wiedza proszę pana, a ona kosztuje!
J. Staruk: - To nie o pismo chodzi. Jeśli jest prowadzone postępowanie podatkowe, to efektem jest pismo. Zanim się decyzję wyda i potwierdzi różne rzeczy w tym piśmie, to trzeba nieraz miesiąc, dwa miesiące nad sprawą pracować. Jeśli ktoś rozumuje jak pan Miler, że krótkie pismo kosztuje tyle pieniędzy, to nie potrafi odróżnić tych dwóch spraw. Elektrownia płaci większe pieniądze też za krótkie pisma.
H.Piłat: -Pan jest kumatym człowiekiem. Pisze pan tekst do gazety. Tekst jest w sumie krótki. Ale ile pana kosztowało aby dojść do tego wszystkiego żeby tekst napisać?
igryfino.pl: -Przeważnie jest tak, że im krótszy tekst, tym dłużej trzeba nad nim pracować.
H.Piłat: -No właśnie!
Napisz komentarz
Komentarze