Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 03:49
Reklama

Kiedy Gryfino zwróci się do Odry?

Kontynuujemy wywiad z burmistrzem Gryfina. Niedawno zaczęliśmy podsumowanie ostatnich 10 lat pełnienia funkcji włodarza gminy przez Henryka Piłata. Przypomnijmy, że burmistrz zaproponował, że będzie odpowiadał na pytania i wątpliwości naszych internautów. W rozmowie uczestniczyła m.in. Jolanta Staruk, skarbnik gminy Gryfino. Kolejny fragment rozmowy dotyczy nadodrzańskiego nabrzeża w Gryfinie.
igryfino.pl: -Kolejna inwestycja - nabrzeże - miejsc pracy nie przysporzy… Zatem chodzi o coś innego…
burmistrz Henryk Piłat: -Dziwię się radnym oraz redaktorowi Gazety Gryfińskiej Tomaszowi Milerowi, którzy brali czynny udział przy opracowaniu strategii rozwoju miasta i gminy Gryfino. Postanowiono, że będziemy się rozwijać w oparciu o „dwie nogi”.
igryfino.pl: -To znaczy?
H.Piłat: -Pierwsza „noga” to właśnie stworzenie terenów dla inwestorów. Druga „noga” to rozwój zaplecza pod szeroko rozumianą turystykę. I między innymi całe to zaplecze związane z rozwojem turystyki będzie zlokalizowane przy budowanym nabrzeżu.
 
igryfino.pl: -O tym, że Gryfino po wojnie odwrócone jest od rzeki, zwracano uwagę od dawna, m.in. kilkanaście lat temu prowadząc z zespołem „7Dni Gryfina” poświęciliśmy cykl artykułów mówiących jak było i jakie są wizje. Można je było realizować dopiero z pomocą unijnych pieniędzy.
H.Piłat: -Właśnie w oparciu o wspomnianą planowaną strategię została opracowana analiza ekonomiczna, o której każdy doskonale wie, że w wyniku prowadzenia tak dużej inwestycji będzie trudna sytuacja finansowa w latach 2013 -2014. To jest zapisane w tej strategii. Została przyjęta przez radnych i realizuję ją z całą konsekwencją. Dziś mało kto chce o tym pamiętać. Dokumenty są do wglądu. Natomiast to, że będzie trudna sytuacja finansowa nie znaczy, że nastąpi krach w finansach publicznych. Kiedy rozpoczynałem te zadania, wielu radnych nazywało mnie wizjonerem czy  utopistą… Dziś bardzo chwalą się tymi inwestycjami.
 
igryfino.pl: -Kto się chwali?
H. Piłat: -No ci, którzy mnie nazywali wizjonerem albo utopistą!
igryfino.pl: -Opozycja nie celebrowała otwarcia strefy w Gardnie i nadal krytykuje realizację planów robót nabrzeża, zwłaszcza jej pierwszej części.
H. Piłat: -Zatem oznajmiam, że nadal będę wizjonerem. Widzę te kwartały jako najbardziej zagospodarowane i będą to najpiękniejsze kwartały w mieście!
Jolanta Staruk, skarbnik gminy Gryfino: -Trzeba dodać, że nabrzeże też pełnić będzie kolejną funkcję – przeciwpowodziową dla miasta. A o tym się często zapomina.
 
igryfino.pl: -Niektórzy radni opozycyjni podnoszą kwestię terminowości wykonania I części nabrzeża, które miało być oddane w lipcu br. Pytają, czy zostały naliczone kary umowne za nieterminowość.
J. Staruk: -Pani Ewa De La Torre we wszystkim domaga się kar. Kary mogłyby być w momencie, gdy nie ma podpisanych żadnych porozumień. Akurat do tego zadania, realizowanego ze środków unijnych RPO i INTERREG IV, papierów i nadzorujących jest całe multum. Nie ma mowy, że nie robimy czegoś, czego wymagałoby prawo. O żadnych karach nie ma tu mowy dla kogokolwiek. Jeśli jakiś termin byłby zawalony w INTERREG IV i coś by było niezgodnie z umowami, nie otrzymywalibyśmy dofinansowania.
 
igryfino.pl: - Takie przesuniecie terminu rodzi jednak pewne problemy dla mieszkańców, czego przykładem jest zamknięta ulica Energetyków.
J. Staruk: -Wie pan co, w Szczecinie jest wiele ulic zamkniętych. Na Struga też są inwestycje, ale jak się zrobi, to ludzie będą mieli elegancki przejazd. Z logiki wynika, że jak się coś robi, to muszą być czasowe utrudnienia. Na Energetyków przejazd kolidowałby z ruchem ciężkiego sprzętu, który wjeżdża na budowę. Gdyby ktoś postawił sobie prywatny samochód osobowy i porysowałaby go ciężarówka, to też miałby pretensje. Póki inwestycja jest nieskończona, to ulica nie będzie otwarta.
 
igryfino.pl: - Dlatego powinno nam zależeć, aby wszystko było zrobione w terminie.
J.Staruk: -Też chciałabym żeby Struga w Szczecinie była otwarta. Ale nie zawsze jest to możliwe. 
H.Piłat: -Intencją naszą jest oddanie całego nabrzeża w jednakowym czasie. Będzie to połowa przyszłego roku.
J. Staruk: -Dokładnie. Niektóre roboty będą oddane w czerwcu, a niektóre w lipcu. Tak są pozawierane umowy.
 
igryfino.pl: -Nie wiemy jaka będzie zima i jak długo potrwa. Terminy mogą się jeszcze niestety przesunąć?
H.Piłat: -Zaawansowanie prac jest tak duże, że nie powinno być przesunięcia terminu. Praktycznie wszystko idzie zgodnie z tym, co przewidywaliśmy. Budowa nowego nabrzeża jest budową trudną.
igryfino.pl: - Dlaczego? Na czym polega jego wyjątkowość?
H.Piłat: -Ano dlatego, że część robót była wykonywana pod lustrem wody. W związku z tym trudno było przewidzieć wszystkie utrudnienia, które można tam napotkać.
 
igryfino.pl: -Przecież wcześniej przeprowadzano badanie terenu….
H.Piłat: -Przy pogłębianiu trafiono na pozostałości pali po nabrzeżu, które było kiedyś. W przypadku projektu wykonuje się odwierty odnośnie stabilności gruntu co jakąś odległość. Czyli te dodatkowe prace związane były z usunięciem starych pali i ze stabilnością gruntu.
igryfino.pl: - Co się okazało?
H.Piłat: -Trzeba było grunt wymieniać, w innych miejscach palować… To wszytko jest dokumentowane. Na każdą okoliczność sporządzane są notatki w dzienniku budowy.
 
igryfino.pl: - Może zabrakło wcześniejszych informacji, że to wszystko będzie trzeba przesunąć?
J.Staruk: -Takie informacje wysyłaliśmy np. do naszych partnerów do Niemiec. Oni na wszystko muszą wyrazić zgodę.
H.Piłat: -Roboty związane z budową przystani jachtowej w Schwedt też nie są jeszcze zakończone. Trzeba poczekać. Jeszcze trochę cierpliwości, a zobaczymy najpiękniejszy kwartał w Gryfinie!
cdn. Wkrótce o sprzedaży nadodrzańskich kwartałów i o targowisku.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama