Akcja rozgrywa się w przygranicznym Krajniku Dolnym obok targowiska miejskiego. Na stację Setpol wpada burmistrz Adam Fedorowicz na czele z ochroniarzami, informatykami, elektrykami i innymi fachowcami z dziedziny obsługi stacji paliw. Razem kilkanaście osób. Celem „misji” jest przejęcie obiektu Setpolu. Burmistrz bierze z sobą obstawę z Urzędu Miejskiego. Przyjeżdża ze strażą miejską. Wydaje polecenie urzędniczkom Małgorzacie Juzyszyn i Leokadii Pohoreckiej aby pomagały sporządzać protokoły. One też „łapią się” na film w kamerze. Mają one prawdopodobnie za zadanie wedrzeć się do biura, gdzie są obsługiwane kasy fiskalne. Dwóch pracowników konkurencyjnej stacji próbuje zablokować dostęp do kas fiskalnych dla samochodów ciężarowych. Tutaj dochodzi do rękoczynów – pracownik stacji wypycha za drzwi intruza, przy okazji przytrzaskując mu rękę. Nieproszeni goście próbują także przeszkodzić obsługującym tzw. nalewaki. Dochodzi do utarczek słownych. Adam Fedorowicz próbuje następnie przedrzeć się do stacji transformatorowej zasilającej obiekt. Wtedy przyjeżdża wezwany przez pracowników właściciel stacji. Gdy widzi co się dzieje, wzywa policję…
Tak jak pisaliśmy wcześniej, gmina Chojna niedawno sprzedała dużej firmie paliwowej działkę o pow. 1 ha w Krajniku Dolnym koło przygranicznego targowiska. Otrzymała za to 22 mln zł, co było dwukrotną przebitką ceny wyjściowej. Problem jednak w tym, że gmina sprzedała ziemię, na której stoi stacja paliw należąca do firmy Setpol, której właścicielem jest Stefan Tarnowski. Dzierżawa stacji przez Setpol skończy się dopiero w lutym 2015 r. Teraz Setpol stara się prawnymi działaniami podważyć legalność przetargu.
-Ich szanse na to są nikłe – powiedział na ostatniej sesji burmistrz Adam Fedorowicz.
-Burmistrz swoją postawą i zachowaniem próbuje mnie sprowokować, ale się nie dam – zapowiada Stefan Tarnowski.
Napisz komentarz
Komentarze