Co ciekawe, na ostatnich dożynkach w Cedyni prawie nie było gości. Mieszkańców Cedyni i z okolicznych wsi też było niewielu. Do Cedyni niewiele osób chce przyjeżdżać na zaproszenie Adama Zarzyckiego. A zaproszenie wysłał do burmistrzów, m.in. do burmistrza Mieszkowic. Ten nie mógł przybyć osobiście, więc oddelegował sekretarz Mieszkowic, a zarazem przewodniczącą Rady Powiatu w Gryfinie Gabrielę Kotowicz. Władze Cedyni wiedziały zatem odpowiednio wcześnie , że przyjedzie. Specjalnie się więc przygotowano. Tradycyjnie Andrzej Mikołajczyk z Cedyńskiego Ośrodka Kultury i Sportu ze swoim chórem ułożył dożynkowe przyśpiewki. Kolejny raz widać, że mają one główny cel - podlizać się burmistrzowi i dołożyć wyimaginowanym wrogom. Nie opozycji, bo przecież trudno do niej zaliczyć Gabrielę Kotowicz czy w ogóle władze powiatu albo zwykłych mieszkańców gminy. Jednak parę zwrotek tak poruszyło przewodniczącą rady powiatu, że oburzona wyjechała z dożynek z niesmakiem.
Reklama
Jak zaprosić do Cedyni i obrazić
Obrażona i zniesmaczona wyjechała z ostatnich dożynek w Cedyni Gabriela Kotowicz, przewodnicząca Rady Powiatu w Gryfinie. Była tam na zaproszenie burmistrza Adama Zarzyckiego. Reprezentowała burmistrza Mieszkowic Andrzeja Salwę. Gabriela Kotowicz była wcześniej sekretarzem gminy Cedynia, ale wystartowała do rady powiatu, a z tego nie był zadowolony Adam Zarzycki, bo miał swoją kandydatkę – Małgorzatę Karwan (ta od afery alkoholowej w gminnej gazecie). Burmistrz ze swoją świtą specjalnie „przywitał” przewodniczącą rady na dożynkach.
- 01.09.2012 17:55 (aktualizacja 20.08.2023 17:20)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze