Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 17:00
Reklama
Reklama

Kłopot z bagażem w autobusie Jedynce

Internauci zgłaszają nam problem, jaki mają pasażerowie autobusu nr 1 kursującego do Szczecina i z powrotem. Problem polega na karach, jakie nakładają kontrolerzy na osoby przewożące bagaż, który internauci uważają za podręczny. -Byłem świadkiem sytuacji, gdzie kontrolerzy ukarali mężczyznę , który przewoził bagaż. Sprawa przeniosła się na forum pks.szczecin, ale tam posty są usuwane przez administratora. Dobrze byłoby takie sprawy nagłośnić – informuje nas mailowo pan Jan.

Jedna sytuacja opisywana przez Gazetę Gryfińską miała miejsce na początku lipca. Wczoraj, w niedzielę była kolejna, podobna sprawa. Oto co pisze internauta: „Jechałem wraz ze znajomym autobusem linii nr 1. Obaj kupiliśmy bilety i obaj zajęliśmy miejsca siedzące. Po jakimś czasie wsiadł do autobusu kontroler i poinformował kolegę, że za bagaż będzie musiał zapłacić mandat. Byliśmy obaj mocno zdziwieni, bo torba o wymiarach 45X30X20 cm to nie jest żaden wielki bagaż i spełnia warunki podręcznego nawet w samolotach. Na taki argument usłyszałem, że autobus to nie samolot i obowiązują inne przepisy, najwidoczniej bardziej restrykcyjne niż w liniach lotniczych z dużo niższą tolerancją wagi bagażu.”

W autobusie jest informacja co to jest bagaż i jaka jest za niego opłata. Wynosi ona 1,5 zł, a ci którzy mają nawet niewielką torbę, narażeni są na zapłacenie kary. Torba postawiona obok zajmuje miejsce, ale gdy autobus jest prawie pusty, to zamiast trzymać bagaż na kolanach, można postawić obok i nikomu nie przeszkadza, kierowca nie zwraca uwagi, no chyba, że wsiadają kontrolerzy…
Relacja pasażera sprzed 3 tygodni: „Jechałem autobusem PKS Linia nr 1 dnia 2lipca o godzinie 18:10 z dworca w Szczecinie. Strasznie uraziło mnie, gdy wsiadł pan "Kanar" i do pary na ostatnim miejscu strasznie się przyczepił. Brak opłaty za bagaż, ale nie potrafił podać konkretnych argumentów dlaczego kara. Bagaż nie zajmował miejsca siedzącego, bez problemu mógł się zmieścić na kolanach lub pod siedzeniem, a leżał w miejscu nieprzeznaczonym do siedzenia ani do stania - a mianowicie na półce (nie wiem jak to miejsce nazwać koło  ostatnich siedzeń przy szybie) i nikomu nie przeszkadzał”.
Wtedy doszło do zamieszania. Wezwano policję. Autobus był opóźniony.
Inny internauta pisze: „Obserwując karanie pod byle pretekstem każdego z większą torbą, odnosi się wrażenie, że firmie PKS bardziej zależy aby karać za brak biletu bagażowego niż dopilnować, aby płacono za bilety. Powszechnie w środkach komunikacji nie ma opłaty za bagaż, a skoro przewoźnik ją wprowadza, to kierowca powinien dopilnować aby każdy pasażer z bagażem kwalifikującym się do opłaty uiścił ją, a nie wyłapywać potem osoby z większą torbą”.
Stanowisko PKS jest nieprzejednane: „Wątpliwości mają tylko osoby, które nie chcą kupować biletu na przewożony bagaż. W przypadkach spornych proszę odwoływać się do szefa firmy kontrolerskiej „Duet” z Gorzowa Wlkp”.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama