Pani Krystyna i pan Tadeusz uprawiali działkę przez wiele lat i są bardzo zadowoleni, że działkową pasją zarazili swoje dzieci.
-Dzieci zmieniły nieco charakter tego terenu. Ogródek warzywny trochę się skurczył na rzecz miejsca rekreacyjnego. Zmieniono altankę na domek, któremu jednak bardzo daleko do typowego mieszkalnego obiekt -mówi p. Krystyna.
-Zgadzam się z żoną. Na działce mogą być domki z pewną wygodą typu woda, toaleta, ale w żadnym wypadku budynki mieszkalne. We wszystkim należy zachować umiar i zdrowy rozsądek - dodaje p. Tadeusz.
-Teraz my jesteśmy gośćmi na w własnym ogródku - śmieje się p. Krysia.
Po ogłoszeniu postanowienia Trybunału Konstytucyjnego emocje powoli opadają i nie pozostaje nic innego jak tylko czekać z nadzieją na jakieś korzystne rozwiązanie dla obu zainteresowanych stron. Ważne jest, żeby w tym przeliczaniu działek na pieniądze nie zgubiono człowieka. Warto, żeby PZD baczniej przyglądał się pozwoleniom, które wydaje na budowę „altanek”. Czy w ogóle pozwalać na budowle, które odbiegają od wymaganego regulaminem standardu?
TWS
Napisz komentarz
Komentarze