Planowana przeprowadzka bazaru może także objąć powstały przed kilku laty bazarek przed Biedronką. Nowe miejsce na handel ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Część mieszkańców Gryfina uważa, że nadaje on miastu kolorytu, no i wszystko jest pod ręką. Drudzy twierdzą, że rynek bardzo się „ rozpanoszył” i usadowiony w samym centrum nie jest jego najlepszą wizytówką. Jeszcze innym jest to obojętne. Wiadomo, że jeszcze się taki nie urodził, co by... W pewnym okresie burmistrz, biorąc pod uwagę sugestie wielu mieszkańców, chciał zlikwidować przypadkowy bazar. Kupcy głośno zaprotestowali. I słusznie. Bronili swoich miejsc pracy, twierdząc , że na miejskim targowisku nie ma dla nich miejsca. I tak pozostało.
Czy nowa przestrzeń przeznaczona na targowisko miejskie pomieści również „podbiedronkowych” właścicieli straganów. Jest jeszcze trochę czasu. Jedno jest pewne, konieczność przeprowadzki nie zachwyca żadnego właściciela ani z jednego, ani z drugiego rynku.. Jest jeszcze trochę czasu. Targowiska dawno już straciły swój rynkowy charakter. Oferują wszystko to, co można kupić prawie w każdym sklepie. Ale warto jednak zadbać o kupiecką brać, bo to ich miejsca pracy.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze