Obecność tak wielu osób zaskoczyła i przede wszystkim ucieszyła twórców spektaklu. Violina Janiszewska troskliwie zajęła się tymi, o których niektórzy mówią, że… „nic nie potrafią”.
Niepełnosprawni żyją w swoim świecie i często nawet nie próbują wadzić się ze swoim losem. Przyzwyczaili się do tego, że obojętnie omijamy ich na ulicy i ich inność niewielu obchodzi.
Okazuje się, że pojawiły się osoby, które zauważyły, iż w nieobchodzącym nas świecie żyją ludzie, którzy chcą wrócić do społeczności, chcą być zauważeni i coś potrafią. A że potrafią, udowodniła to Violina i jej „pomocnicy”.
Praca niełatwa, ale każdy sukces, a było ich już wiele, to wielka radość. Czwartkowa premiera pokazała, że warsztat aktorski członków Bomby Bomby bardzo się poprawił. Są coraz bardziej swobodni, bawią się własnym poczuciem humoru. Wspaniłą muzykę stanowił zestaw tang argentyńskich wybrany przez Violinę Janiszewską. Muzyka jest zresztą składową pracy nad spektaklem, specjalnie dobierana podczas tworzenia scenariusza oraz scen i "montowana" potem w całość przez Janusza Janiszewskiego. Udział bosonogiej Violiny i świetnych aktorów teatru Uhuru wśród aktorów Bomby Bomby jest świetnym pomysłem.
Po premierze uczestnicy mogli obejrzeć teledysk zespołu „ Na Górze”. Wśród mieszkańców Gryfina byli również goście ze Szczecina i dobry duch zespołu Monika Kuriata - artystka malarka, której wystawę można było obejrzeć w „Rybakówce”, a teraz wernisaż „wymaszerował” już w świat.
Było jak na prawdziwej premierze. Szczęśliwi aktorzy, prezenty, kwiaty, rozmowy i podziękowania wszystkim tym, którzy pomogli, docenili pracę i pasję. Gratulujemy i do zobaczenia.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze