Akcja odbywa się w całym kraju, a zainicjowana została przez poprzedniego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i kontynuowana jest przez obecne władze.
W Gryfinie czytelnicy, goście, aktorzy teatru „Eliksir” z prezentowali fragmenty „Quo Vadis”. Tadek Wasilewski, jak to na ucztach cezara bywało - pieśnią zabawiał zebranych.
I nagle jakby ożyły postacie z przewracanych kartek: piękna, szlachetna Ligia, Ursus i Winicjusz. Łatwo wyobrazić sobie było można ryczące lwy na arenie, krzyki i palący się Rzym. Historie, dawniej z zapartym tchem czytane, teraz powróciły jakby w innym wymiarze. Mimo że gości było niewielu, to jednak atmosfera tchnęła dziwną innością. Pracownicy biblioteki bardzo się postarali. Było coś w tym wszystkim i dzisiejszego, i dawnego.
Można by tylko podpowiedzieć, że wybrane fragmenty były trochę za długie i dla dzisiejszych odbiorców do głośnego czytania do najłatwiejszych nie należały. Jednak jest nadzieja, że z każdym rokiem będzie lepiej i narodowe czytanie się przyjmie. Jak by nie patrzył, reżyseria spotkania była pomysłowa i oryginalna. Chętni mogli kupić książkę za „co łaska” i okazjonalną pieczątkę na jej kartce przybić.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze