Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 21:20
Reklama
Reklama

Stary policjant z koneksjami zachował się jak gangster. Ofiarę zostawili za miastem

Splądrowali dom, a człowieka wywieźli za miasto i okradli mu dom. W napadzie brał udział były policjant. I to nie byle jaki.
Stary policjant z koneksjami zachował się jak gangster. Ofiarę zostawili za miastem
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor: Canva

O takich historiach dużo słyszało się w latach 90. XX wieku, kiedy w Polsce szalały gangsterskie gangi. Przestępcy napadali na biznesmenów, okradali ich i wywozili do lasu. I tak samo było w tym przypadku.

Zuchwały napad, nieprzypadkowa ofiara

21 września na warszawskim Bemowie doszło do napadu. Cztery osoby, które podawały się za policjantów, zmusiły 40-letniego biznesmena, żeby pojechał z nimi do jego domu. Szybko wyszło na jaw, że nie byli to prawdziwi funkcjonariusze.

Przestępcy zabrali 40-latkowi z sejfu 150 tysięcy złotych. Splądrowali dom, zabrali sprzęt elektroniczny. Straty zostały wycenione na 300 tys. zł. Potem napastnicy wywieźli swoją ofiarę za miasto.

Wszystko wskazuje na to, że ofiara nie była przypadkowa. Że została dokładnie wytypowana.

25 września oddział kontrterrorystów wkroczył do domy w okolicach Ełku na Mazurach. Uzbrojeni po zęby policjanci zatrzymali jednego z przestępców, który brał udział w napadzie.

To były policjant. Na dodatek z koneksjami

Można pomyśleć, że to kolejna historia kryminalna, ale ta jest trochę inna. Okazuje się bowiem, że zatrzymany to były policjant. I to nie byle jaki.

Radio Zet ujawnia, że Paweł Z. w przeszłości służył w CBŚP. „Według naszego informatora Paweł Z. miał zostać usunięty z policji za jadę pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji drogowej” – czytamy.

I to także nie koniec, bo Z. jest bratem Dariusza Zięby, byłego szefa BOA – Specjalnego Pododdziału Kontrterroystycznego Policji.

Bunt podwładnych byłego szefa BOA i parasol ochronny

Dziennikarze przypominają, że Dariusz Zieba w czasach rządów PIS robił błyskawiczną karierę i był „prawą ręką” ówczesnego komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka.

„Podczas rządów Zięby w CPKP BOA doszło do konfliktu i buntu przeciwko jego decyzjom kadrowym. Dziennikarze Onetu opisali długą listę zarzutów podwładnych, ale za czasów rządów komendanta Szymczyka Zięba nie poniósł żadnych konsekwencji służbowych” – zaznacza Radio Zet.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

i co straczyński zobaczył swoje akta i po sprawie ha ha ah 27.09.2024 18:06
mnie tez okradał ministra nie byle jaki aka ah aha h

czyżby 27.09.2024 17:02
Przestępca bierze policyjną emeryturę?

Lucek 27.09.2024 14:54
A co z tym lekarzem ,co jechał po pijaku i dalej pracuje w szpitalu ,skoro jechał pijany ,to i operuje pijany ,sąd przekupiony ,są równi i równiejsi.

kto wie 27.09.2024 17:03
Może kozaczy jak ten radny od Sawaryna.

A. Żmijewski 27.09.2024 14:00
Stara dobra pyr pyr milicyjna szkoła, jeszcze powinni mu zasadniczo w tym lesie parę gum przyłożyć pyr pyr

zetkarz 27.09.2024 13:24
Były policjant, brat nadinspektora Dariusza Zięby, szefa antyterrorystów i jednego z najbardziej zaufanych współpracowników gen. Jarosława Szymczyka, został zatrzymany przez oddział kontrterrorystów w Ełku – ustalił Radosław Gruca, dziennikarz śledczy RadioZET.pl. Powodem zatrzymania miał być rozbój, do którego doszło wcześniej na warszawskim Bemowie.

Marta 27.09.2024 13:05
Co za bandyterka. Szok.

stary policmajster o zapedach gangusa 27.09.2024 12:29
hawiry zamykac bo bedziem robic wypad rabunkowy po regionie a nic nie zrobita bo parasol ochronny nad nami

lowca pisiorow 27.09.2024 11:36
Bandzior z paczki granatnika?

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama