Przyczyną pożaru prawdopodobnie było zwarcie w instalacji elektrycznej.
Odbudowa spalonego domu wiąże się z dużym wydatkiem, na który rodzina nie może sobie pozwolić, a zima zbliża się wielkimi krokami. Już teraz noce są tam chłodne ze względu na brak okien i uszkodzoną instalację elektryczną.
Sześcioosobowa rodzina straciła nadzieję na lepsze jutro.
Pan Krzysztof wychowuje czwórkę dzieci i opiekuje się swoją babcią. Stawia czoło wszelkim przeciwnościom. Bez zastanowienia niósł pomoc tym, którzy jej potrzebowali, a teraz sam znalazł się w trudnej sytuacji.
Żal i ból jest nie do opisania gdy pomyśli się, że wszystkie oszczędności zainwestowali w remont, który zakończył się zaledwie kilka tygodni temu.
Całkowitemu zniszczeniu uległy pokrycie dachu, instalacja elektryczna, okna, podłoga, ściany oraz całe wyposażenie.
To co uchowało się przed ogniem, zniszczyła woda, która przedostała się przez strop na niższą kondygnację budynku.
Spłonęły także książki, ubrania i rzeczy osobiste.
Zebrane fundusze pozwolą na:
- wymianę pokrycia dachu
- docieplenie poddasza
- wymianę stolarki drzewnej i okiennej
- odbudowę doszczętnie spalonego stropu
- zakup niezbędnych sprzętów i materiałów budowlanych
- wykończenie i wyposażenie
Mile widziane również dary rzeczowe (używane) :
- odzież chłopięca w rozmiarach: 170/176, 134, 140
- odzież męska w rozmiarze: M/L
- obuwie chłopięce i męskie w rozmiarach: 40, 34, 33
- materiały budowlane: tynki, farby, wełny, itp. itd.
- meble
- artykuły szkolne: zeszyty, worki, plecaki, itp. itd. (dla chłopców w wieku 6, 9, 13, 17 lat)
- zabawki i gry
Jeśli ktoś ma możliwość przekazania jakichkolwiek rzeczy, prosimy napisać w komentarzu gdzie będą gotowe do odbioru, transport zorganizują rodzina i znajomi poszkodowanych.
Prosimy was chociaż o symboliczną wpłatę i udostępnienie informacji. Wierzymy, że z Waszą pomocą i naszym zaangażowaniem odbudowane zostanie to, co stracili.
Tu link do zrzutki:
Gryfinianie, już nie raz pokazaliście, że w Was jest MOC!
Wszystkie ręce na pokład i #BudujemyRazem.
Z wyrazami wdzięczności, rodzina Pana Krzysztofa
Napisz komentarz
Komentarze