Kazimierz Sikora urodzony 15 kwietnia 1951 r., wychował się w Nowym Objezierzu w gminie Moryń. Był synem osadników wojskowych - podporucznika Władysława Sikory (żołnierza Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie z 2 Korpusu, 3. Dywizji Strzelców Karpackich, uczestnika bitwy pod Monte Cassino w 1944 r.) i Marii Reut (żołnierki 1. Armii Wojska Polskiego).
Po ukończeniu szkoły podstawowej w Klępiczu Kazimierz Sikora kontynuował naukę w Technikum Rolniczym w Mieszkowicach. W trakcie nauki w technikum realizował swoją sportową pasję do biegów długodystansowych i piłki nożnej. Odnosił wojewódzkie sukcesy w zwodach biegowych szkół ponadpodstawowych oraz został kapitanem szkolnej drużyny piłkarskiej, z którą odnosił sukcesy sportowe.
Po zakończeniu szkoły w Mieszkowicach, odbył roczny staż w Stadninie Koni w Bielinie.
Następnie trzy lata pracował w Stoczni Szczecińskiej.
Od stycznia 1975 r. rozpoczął pracę zawodową w Urzędzie Miasta i Gminy w Moryniu. Po 40 latach pracy w moryńskim samorządzie, zakończył ją na stanowisku zastępcy kierownika Urzędu Stanu Cywilnego. Współpracował z naczelnikami i burmistrzami Morynia, śp. Karolem Głodnym, Janem Marandą, Markiem Szynklewskim i Bogdanem Sternalem.
W czasie pracy w samorządzie w latach 1994 -1998 był radnym Rady Miejskiej w Moryniu. Jako samorządowiec zabiegał o rozwój aktywności sportowej dzieci i młodzieży, uczestnicząc w organizacji imprez biegowych i strzeleckich.
Był pasjonatem amatorskiej piłki nożnej w gminie Moryń. W latach 1972 – 1981 był zawodnikiem i sekretarzem LZS Morzycko Moryń. W okresie 1981 – 1983 był zawodnikiem LZS „Witnicznka” Witnica. W latach 1985-1988 został kierownikiem Morzycka Moryń, a w 1988 r. wybrany został na funkcję prezesa Morzycka Moryń. W latach 90. XX w. nadal aktywnie działał w moryńskim klubie piłkarskim Morzycko. Prowadził kronikę piłkarską moryńskiej drużyny. Przez 20 lat był aktywnym zawodnikiem piłki nożnej, wyróżnianym medalami LZS i PZPN.
W 1995 r. był w grupie 4 inicjatorów powołania koła strzeleckiego LOK „DZIK” w Moryniu i budowy strzelnicy. W trakcie pracy w zarządzie koła LOK prowadził kronikę organizacji oraz mitingi strzeleckie ze śp. prezesem LOK „Dzik” Tadeuszem Domaradzkim. Za zaangażowanie i pracę w LOK był wyróżniany medalami organizacyjnymi przez władze krajowe, wojewódzkie i zarząd moryńskiej organizacji. Koło LOK „Dzik” od prawie 30 lat prowadzi aktywny rozwój strzelectwa sportowego wśród młodzieży i dorosłych w gminie Moryń.
Swoją aktywność społeczną Kazimierz Sikora realizował również w jednostkach Ochotniczej Straży Pożarnej gminy Moryń. W latach 70. i 80. XX w. był członkiem OSP Moryń. W 1996 r. był w grupie osób, która doprowadziła do powołania OSP Stare Objezierze. W latach 1998- 2003 pełnił funkcję prezesa OSP Stare Objezierze. Jednostka stała się w tym czasie animatorem życia społecznego miejscowości.
Jako aktywny samorządowiec Kazimierz Sikora zabiegał i inicjował rozwój sportu amatorskiego siatkówki i koszykówki. Jego marzeniem był rozwój imprez biegowych dzieci, młodzieży i dorosłych. W 2009 r. otrzymał podziękowanie władz Morynia za stworzenie i pracę przy rozwoju wspaniałej inicjatywy dla mieszkańców - Biegu Wokół Murów Obronnych i Miasta Moryń. Bieg powstał w 1991 roku i od 33 lat jest integracyjną imprezą biegową społeczności gminy Moryń. W ostatnich latach starał się być na tej imprezie jako widz i cieszył się, widząc ile radości daje ta impreza dzieciom i rodzicom.
W 2019 r. w trakcie XX-lecia Biegu Dookoła Morynia i Jeziora Morzycko władze miasta wyróżniły Kazimierza Sikorę za wieloletni i nieoceniony wkład w organizację imprezy biegowej, której historię tworzył, spisywał i gromadził pamiątki z tego wydarzenia.
Na emeryturze starał się być aktywnym działkowcem. Dla starszego i młodego pokolenia moryniaków był panem Kazikiem, który często spacerował z pieskiem po promenadzie oraz wokół murów obronnych Morynia.
Przez ponad dekadę walczył chorobą onkologiczną.
Moryńskie środowisko straciło społecznika i animatora, który współtworzył cenione imprezy sportowe, w szczególności biegowe, strzeleckie oraz pracował nad rozwojem organizacji pozarządowych LOK i OSP.
Był nieocenionym kronikarzem historii gminy Moryń i jej mieszkańców.
Był dobrym, życzliwym i pomocnym człowiekiem. Swoją małą ojczyznę Moryń miał w sercu.
Był kochanym mężem Cecylii, ojcem dwóch synów, lubianym szwagrem, wujkiem, kolegą, sąsiadem, znajomym oraz wspaniałym dziadkiem trójki wnuków, z których był dumny.
Żegnaj, Tato ….
„Człowiek żyje tak długo, jak długo się o nim pamięta”
Mariusz z rodzinami Sikorów, Domaradzkich i Góreckich
Od redakcji:
Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Kazimierza Sikory. Jego zaangażowanie w lokalną społeczność i liczne działania przyniosły wiele dobrego i inspirowały innych do działania. Jego wkład nie będzie zapomniany. W tych trudnych chwilach wyrażamy najszczersze kondolencje jego rodzinie, przyjaciołom i wszystkim, którzy czuli się z nim związani. Niech spoczywa w spokoju.
W fotogalerii zamieszczamy zdjęcia z rodzinnego albumu, udostępnione dla czytelników igryfino przez Mariusza - syna śp. Kazimierza Sikory.
Napisz komentarz
Komentarze