Plany zbudowania Zjednoczonej Prawicy w powiecie gryfińskim się sypią. Rozgrywający politycznie Paweł Nikitiński, wiceburmistrz Gryfina, jest na wylocie z funkcji. Jego szef Mieczysław Sawaryn popierany jest przez szefa struktur PiS Tomasza Namiecińskiego (którego do Rady Miejskiej wprowadził właśnie obecny burmistrz). Ale Sawaryn to nie jedyny kojarzony z PiS kandydat na burmistrza Gryfina, co zmniejsza jego szanse. Wprowadzony przez burmistrza radny Tomasz Namieciński (zwany koniem trojańskim) praktycznie rozwalił gryfińskie struktury partii.
Tymczasem burmistrz Chojny chce pozbyć się swojego zastępcy, wysyłając go do… powiatu. A ze zdegradowanych polityków nie buduje się wyborczej siły.
Strażacy, hojnie obdarowywani z Funduszu Sprawiedliwości, nie chcą być wiązani z ludźmi i zakupami za pieniądze kojarzone z polityczną korupcją. Wypłata środków przyznanych przez Fundusz na 2024 i 2025 rok została wstrzymana do czasu zakończenia audytu, który prowadzi obecnie ministerstwo sprawiedliwości Adama Bodnara.
To nie skłania kandydatów na radnych do budowania formacji prawicy na kwietniowe wybory samorządowe, w których wyłonieni zostaną burmistrzowie, wójtowie czy radni gminni i powiatowi. Ponadto widać efekt wyborczej porażki Prawa i Sprawiedliwości w wyborach 15 października 2023 r. I ten proces prawdopodobnie będzie się pogłębiał.
Napisz komentarz
Komentarze