Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 14:13
Reklama
Reklama

„Ministra”, "ministerka" czy "pani minister". Prawica nienawidzi "nowomowy"

Panie w rządzie nazywają siebie same różnie. Nie ma odgórnych wytycznych. To my użytkownicy języka decydujemy. O językowej patologii mówią politycy prawicy o słowie „ministra”.
„Ministra”, "ministerka" czy "pani minister". Prawica nienawidzi "nowomowy"
Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, tak się przedstawia.

Autor: MRPiPS

„Patologia językowa już przejęła kontrolę nad profilem ministerstwa”  – napisał na platformie X poseł Suwerennej Polski, komentując wpis Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Resort zapowiadał wizytę Agnieszki Dziemianowicz-Bąk w telewizji. To nowa ministra. I właśnie to słowo przeszkadza posłowi Knthakowi. 

Zresztą nie tylko jemu. 

Beata Szydło: Niszczenie języka

„W jakim języku jest ten wpis? Lewica zaczyna używać urzędów państwowych, żeby promować swoją zideologizowaną nowomowę” – napisała była premier Beata Szydło.

W jej rządzie i kolejnych rządach PiS wszyscy szefowie resortów byli ministrami. Panem ministrem lub panią minister. 

„A swoją drogą, PiS obejmując władzę, natychmiast zajął się w tym ministerstwie przygotowaniem programu Rodzina 500 plus oraz innymi reformami społecznymi. Obecna władza woli się skupić na niszczeniu poprawnej polszczyzny” – dodała Szydło.

Rząd Tuska

W nowym rządzie jest 7 kobiet. To: 

  • Barbara Nowacka, minister edukacji,
  • Izabela Leszczyna, minister zdrowia,
  • Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska,
  • Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej,
  • Marzena Okła-Drewnowicz, minister do spraw polityki senioralnej,
  • Katarzyna Kotula, minister do spraw równości,
  • Agnieszka Buczyńska, minister do spraw społeczeństwa obywatelskiego.

Oficjalnie się paniami minister, ale same siebie nazywają „ministra”. I chcą, aby tak się do nich zwracać. W użyciu jest także słowo „wiceministra”.

Zaczęło się od Muchy

Skąd w polskiej polityce wzięło się to słowo? Wprowadziła je Joanna Mucha, kiedy była ministrą sportu. Zaczęła tak o sobie mówić w 2012 roku. 

– Jak się do pani zwracać? Pani minister? – zapytał Muchę w telewizji Tomasz Lis. 

– Pani ministro, jeśli mogę – odpowiedziała Mucha. 

I zaczęła się dyskusja o tym, czy Mucha chce zmienić język polski. I o tym, czy „ministra” jest słowem ładnym i właściwym.

Nowe nazwy żeńskie

Urszula Andrejewicz z Uniwersytetu w Białymstoku w swojej pracy na ten temat wyjaśnia, że język się zmienia i nikogo nie dziwi „dyrektorka”, ale niekiedy nowe formy mogą zastanawiać. 

„Kiedy pojawia się potrzeba, pojawiają się nowe nazwy żeńskie, nawet jeśli brzmią dziwnie czy są trudne do wymówienia. Z nowych feminatywów możemy wymienić na przykład wizażystkę (powstał nowy zawód i pojawiła się potrzeba powstania nowego leksemu), często pojawiają się nowe nazwy żeńskie w sporcie. Jeśli tylko jakaś sportsmenka zaczyna odnosić sukcesy, upowszechnia się odpowiednia nazwa” – czytamy w pracy Andrejewicz. 

Autorka jako przykład podaje kolarkę – kobietę kolarza. 

Polacy już zdecydowali?

Funkcjonowanie w polszczyźnie rzeczowników stanowiących żeńskie nazwy stanowisk czy funkcji to problem. Spowodowany jest przyczynami społecznymi, ale także gramatycznymi. Po prostu niektóre słowa brzmią źle, trudno je wymówić. 

„Ciągle nieustabilizowane wymagania gramatyczne tych jednostek, istnienie kontekstów, w  których z  trudem buduje się poprawne konstrukcje składniowe z  formami żeńskimi, stanowią istotny argument, żeby postulować rozpowszechnianie nazw żeńskich stanowiących regularne derywaty od nazw męskich: profesorka, dyrektorka, ministra itp.” – postuluje naukowczyni. 

Ale też przyznaje: „Wydaje się jednak, że Polacy już zdecydowali: wolą panią minister niż panią ministrę, a nawet panią dyrektor niż panią dyrektorkę. Ta grupa nazw funkcjonuje zupełnie dobrze w polskim systemie językowym”.

Jednak każda z propozycji zarówno „ministra”, "ministerka" czy "pani minister" znajdują swoich zwolenników wśród naukowców. 

W mediach widać .wszytkie formy

Kobiety same wybrały tę formę

Niektórzy językoznawcy przekonują jednak, że skoro to kobiety same zaproponowały formę „ministra”, to powinniśmy przy niej pozostać. Bo ona bardziej podoba się kobietom, niż zgodna z polską tradycją językową „ministerka” (tak jak: dyrektorka, lekarka, sportsmenka).

A zatem do rządu Donalda Tuska weszły ministry Nowacka, Leszczyna, Hennig-Kloska, Dziemianowicz-Bąk, Okła-Drewnowicz, Kotula i Buczyńska.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Roza 18.12.2023 11:53
Aż wstyd za tyle głupoty POpistek Zenada ministry 😆😊🙈

karamba 18.12.2023 00:42
Bezsensowne ministerstwo i jeszcze glupsza ministrantka , od początku swiata rodziny sobie doskonale radzily bez politykow, a tu jeszcze jakas lewicowa ekstremistka

a'propos tytuł 16.12.2023 15:16
Po prostu zlikwidować nienawiść.

LU CYFER 13*52 676 16.12.2023 13:30
TO BYŁA MOJA PIOSENKA Z WOJSKA PATRZ SYFU HA HA AH CO SIĘ ZE MNĄ POROBIŁO PRZEZ TYLE LAT STAŁEM SIĘ WSI OKIEM OSTATNIĄ SSZ MATĄ TEGO BURDELU HA HA AH DLATEGO TO NAPRAWIAM CZY DZIADYGA BYŁ BY DUMNU CHYBA TAK W OCHRONIE FUNCJONARIUSZY WIDZIAŁ NIE JEDEN SYF MOJA BABKA NA ŁOŻU ŚMIERCI MÓWIŁA TAK JEST I TAK WYKONAM HA HA AH TAKĄ BYŁA ZJEBANĄ IDIOTKĄ HA HA AH

Lida 16.12.2023 11:00
Kobieta kierowca to kto- kierowniczka, kierownica, kierowczyni a może kierująca? Był film przed wojną "Pani minister tańczy" i myślę że wystarczy mówić właśnie "pani minister" a nie jakieś ministra, ministerki i to nie ma nic wspólnego z poglądami politycznymi.

Yoda 16.12.2023 12:09
Coraz więcej chaosu wprowadzają do wcześniej ustalonego porządku, co ma służyć do odwrócenia uwagi od istotnych spraw dla kraju. A mówili, że to PiS byli populiści.

Lach 16.12.2023 10:58
Konstytucja jasno mówi że rząd składa się z ministrów.Żadne minisry,ministra,ministaszcze itd są niekonstytucyjne. I taka pani która w rocie przysięgi powiedziała że jest miniatury ds równości złamała prawo i jest nielegalnym członkiem rządu czyli neoministrem

:)) 19.12.2023 20:38
Konstytucji broniły (li), g ę by darły, koszulki nosiły. Pustaki:))

😶 15.12.2023 22:00
Drążąc temat dalej , orzeł Orlica , karzeł karlica , poseł poślica ?

Obiektywny obserwator 15.12.2023 19:54
Lewaczka po prostu

Vic. 15.12.2023 18:29
Idiotyczne. Doszukują się form męskich tam, gdzie ich nie ma. A jak sie ktoś uprze, to wszystko jest męskie i nagle przeszkadza.

Knagulec 15.12.2023 18:18
Fajna minister pokołysałby

Yoda 15.12.2023 16:34
A "Kopernik była kobietą". Parodia Seksmisji się przypomina. Jeszcze brakuje równości w kościołach i obsadzania ich na równi z księżami nadając im tytuły księżniczek.

ciota na wakacyjnej ha ha ah 3+5=8 jak chanuka i ten 6 calowy co go puka ha ha ah 6+8=14 1+5=5 w oko proroka ha ah ah w kwadracie saturn ah aha h 15.12.2023 13:36
nie wujek wójówna nie cioota warzszewska ha ha ah

konkretny 15.12.2023 13:34
PiS to nie żadna prawica tylko populiści, czyli bliżej im lewakom.

Jeszcze bardziej konkretny 15.12.2023 22:06
A temu od gaśnicy to nawet bliżej do Władymira Władymirowicza niż do lewicy. To druga skrajność Frau Ministerin. A jak wiadomo skrajności się przyciągają.

Demokracja 16.12.2023 08:59
Dawaj źródło.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama