Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 20:46
Reklama dotacje rpo
Reklama

Fałszywe zaświadczenie przyniósł do ślubu kościelnego. Kupił w w internecie

Sprawa dotyczy zaświadczeń kościelnych i ich podrabiania. Bez "papierka" ksiądz nie dopuści do bierzmowania i nie udzieli ślubu. -Sumienia nie mają - mówi ksiądz.
Fałszywe zaświadczenie przyniósł do ślubu kościelnego. Kupił w w internecie
Do udzielenia ślubu kościelnego potrzebne są stosowne zaświadczenia.

Autor: iStock

To już plaga. Bez kłopotu można kupić w internecie masowo podrabiane zaświadczenia kościelne. Choćby po to, żeby wziąć ślub przed ołtarzem bez obowiązkowych nauk przedmałżeńskich.

Jaka skala oszustw?

Bez takiego dokumentu ksiądz nie dopuści nas m.in. do bierzmowania i nie udzieli nam ślubu kościelnego. Dlatego niektórzy są gotowi zapłacić za nie nawet kilkaset złotych. Nic dziwnego, że do akcji wkroczyli fałszerze dokumentów, którzy z miejsca wyczuli, że na tym interesie da się zarobić. 

Sprzedaż – jak zauważa Interia – jest prowadzona na ogromną skalę.

Młodzi w potrzebie zapłacą bez szemrania

Co napędza ten „interes”? Otóż coraz więcej młodych Polaków nie ma kontaktu z Kościołem. A ślub kościelny biorą albo pod presją rodziny, która nie wyobraża sobie innego rozwiązania, albo ­– jak dodaje Interia – robią to często dla ładnych obrazków, a nie z przekonania.

Żeby jednak zrealizować taki plan, potrzebny jest właśnie dokument potwierdzający, że uczestniczyliśmy w naukach małżeńskich. Ten kłopot zdejmują nam z głowy fałszerze, bo można na tym nieźle zarobić. 

Takie zaświadczenie – według „Faktu” – kosztuje średnio od 200 zł do 300 zł. Pary, które mają już wszystko przygotowane do ślubu w kościele, zapłacą bez szemrania.  

Fałszywkę da się rozpoznać

Fałszywe zaświadczenie kościelne, które przedstawimy księdzu, to oczywiście oszustwo. Co za to grozi? W twardym sensie – niewiele, bo…

– To kwestie bardzo związane z sumieniem – wyjaśnia ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej, cytowany przez „Fakt”.

W razie wpadki najpoważniejszą konsekwencją będzie konieczność odbycia prawdziwych nauk przedmałżeńskich i uzyskanie prawdziwego zaświadczenia kościelnego.

Jak można zweryfikować taką fałszywkę? W rozmowie z „Faktem” ks.  Śliwiński zapewnił, że nie jest to trudne. Nie chciał jednak zdradzić sposobu. Być może dlatego, żeby oszuści nie mogli lepiej fałszować kościelnych dokumentów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Koscielny 10.06.2023 07:57
Bzdury

Zdzislaw Dyrman zasadniczo 09.06.2023 15:07
Pan ksiądz pozwoli oto moja żona Zooffiaaa. Zasadniczo

Wróżka 09.06.2023 13:54
Jeszcze trochę ,a nic księża nie będą chcieli ...jak na Zachodzie ..Będą wdzięczni ,że ktoś chce wogóle skorzystać z ich usług i jeszcze za to zapłaci .

i
niestety 09.06.2023 13:57
Księża nie uczą się, nie wyciągają wniosków, ni wiedza co jest na zachodzie.

Naiwne 09.06.2023 11:48
To ładnego partnera sobie wybrała na całe życie.

i
cóż 09.06.2023 13:57
Zaradność jest w cenie.

Robal 09.06.2023 11:02
Buhahaha - katolickie spoleczenstwo !!! Ciekawe za ile Kurski kupił przy skali swoich grzechów

Na wieki wieków 09.06.2023 13:56
Za pieniądze ksiądz się modli..w zależności od "co laski "

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklamadotacje rpo
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama