Przed czterogodzinną manifestacją na placu Solidarności w Szczecinie, Maria Schneider z PO i Barbara Pyć-Podlewska z KOD-u zwróciły się do zgromadzonych z apelem, by wyjść z domów i wziąć udział w obronie demokracji w Polsce. "Nie możesz już znieść dzisiejszej Polski? Masz dosyć szalejącej drożyzny? Stać cię na coraz mniej rzeczy? Chcesz Polski wolnej, demokratycznej i europejskiej? Spotkajmy się więc na placu Solidarności o godzinie 12. Bądźmy tam razem. Pokażmy, jak wielu nas jest. Pokażmy, że wygramy. Pokażmy naszą siłę!" – przemawiały organizatorki.
Manifestacja w Szczecinie jest odpowiedzią na apele Donalda Tuska i Marsz Opozycji w Warszawie. 4 czerwca to symboliczna data, która przypomina o pierwszych częściowo wolnych wyborach parlamentarnych w Polsce w 1989 roku. Jest to również Dzień Wolności i Praw Obywatelskich.
Tłumy na placu Solidarności w Szczecinie pokazują, że ludzie są zaniepokojeni obecnym stanem demokracji w Polsce i gotowi są stanąć w obronie swych praw i wolności. Manifestacja w Szczecinie jest emocjonalnym przemówieniem do Polaków, by zjednoczyli się w obronie wspólnego ideału – wolnej Polski i demokracji.
Aktualizacja
Mamy już relację z tego jak wyglądał marsz wolności w Warszawie?
Napisz komentarz
Komentarze