Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 30 listopada 2024 00:57
Reklama

Wpadł na trop oszusta wystawiającego certyfikaty covidowe

Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński wpadł na trop oszusta wystawiającego fałszywe certyfikaty covidowe – poinformował w sobotę 23 października 2021 r. portal Fakt.pl. Cieszyński powiadomił w tej sprawie prokuraturę.
Wpadł na trop oszusta wystawiającego certyfikaty covidowe

Autor: Fot. gov.pl

Fakt.pl informuje, że w internecie krążą ogłoszenia dotyczące możliwości zakupu certyfikatów COVID-19 i to bez konieczności przyjmowania szczepionek. Nabywca nie musi stawić się w punkcie szczepień, by otrzymać certyfikat, którym potem może posługiwać się np. przy przekraczaniu granicy.

"Na jednym z komunikatorów internetowych znalazłem ogłoszenie, w którym oferowano możliwość wystawienia paszportu covidowego bez konieczności szczepienia. Okazało się, że potrzebny jest tylko numer PESEL osoby, która ma zostać wpisana do systemu jako zaszczepiona" – opowiedział "Faktowi" minister ds. cyfryzacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Janusz Cieszyński. Do wygenerowania certyfikatu podał dane bliskiej osoby, która dotąd – z powodów zdrowotnych – nie mogła przyjąć zastrzyku.

Jak przekazał Cieszyński, certyfikat został wystawiony od razu po podaniu PESEL. "Dzięki dostępowi do konta tego pacjenta przez portal pacjent.gov.pl mogłem od razu pobrać ten certyfikat. Oczywiście od razu zgłosiłem sprawę do prokuratury, bo takie działania podważają wiarygodność systemu szczepień" – powiedział "Faktowi".

Jak opisano, w toku badania sprawy okazało się, że za wystawieniem fałszywego certyfikatu stał lekarz z woj. warmińsko-mazurskiego. "Centrum e-Zdrowia zablokowało już jego konto. Poinformowana została także izba lekarska" – przekazał Cieszyński.

"Fakt" pisze, że do NFZ wpłynęło kilkanaście sygnałów dotyczących handlu fałszywymi certyfikatami szczepień i fałszowania dokumentacji medycznej. "Takie działanie po pierwsze zwiększa ryzyko dalszego rozprzestrzenienia się koronawirusa, po drugie – jest przestępstwem i prowadzi do odpowiedzialności karnej. Wszystkie tego typu zgłoszenia są przekazywane organom ścigania" – powiedziała gazecie Justyna Maletka z biura komunikacji resortu zdrowia.

Jak pisze "Fakt", fałszowanie paszportów COVID-19 to problem występujący nie tylko w Polsce. W piątek szef ukraińskiego MSW Denys Monastyrski poinformował, że w związku z podrabianiem certyfikatów wszczęto na Ukrainie 800 spraw karnych - czytamy. (PAP)

szz/ robs/


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

krakowiak 25.10.2021 00:00
Nie kupuję bananów i innych owoców marki Dole, tych w puszkach również (jak ktoś może niech koniecznie obejrzy filmy Bananas, Banany ciąg dalszy, są na netflix, w reżyseri Fredrik Gertten), nie kupuję na Amazon. nie piję "coli czy fanty" , nie używam Fscebooka, nie jem w KFC i MC Donald. Googla zamieniłem na Operę z wyszukiwarką Yahoo. Generalnie nie wierzę żadnym wielkim korporacjom szczególnie tym z USA, nie wierzę w wolność słowa w USA gdzie rządzą korporacje (podobnie powoli to i w UE zaczynają korporacje rządzić). Lubię schabowe, pierogi z mięsem, rosół i zalewajkę! Kupuję pączki a nie donaty, Wolę precle krakowskie niż bajgle. Nie zlikwidowałem pieca na drewno/węgiel (dodałem gazowy) bo w razie wojny mam ciepło zimą. Gdyby nie piece węglowe to miasta w czasie II wojny by zamarzły. I czuję się świetnie.

alkoholik 24.10.2021 18:14
Proponuje szczepionkę podać w wódce to będzie 99 % zaszczepionych!

Sauron 24.10.2021 12:32
Komentarz zablokowany

*** 24.10.2021 12:07
Komentarz zablokowany

Taka prawda 24.10.2021 12:04
Komentarz zablokowany

krótko 24.10.2021 23:09
To nie prawda tylko fake news.

głupich nie sieją 24.10.2021 11:51
A oszuści żerują na strachu przed COVID-19. W sieci coraz więcej "cudownych specyfików": Na forach internetowych pojawia się coraz więcej "cudownych leków". Jedne mają wzmacniać odporność, inne łagodzić objawy COVID-19, a jeszcze inne wspomagać powrót do zdrowia po long-COVID. Wszystkie reklamowane, zachwalane... i niebezpieczne. Dr Michał Sutkowski wyjaśnia, dlaczego specyfiki z internetu lepiej omijać z daleka. - Dzieje się to wszystko w jakiejś konspiracji. Pacjenci nie chcą się przyznawać, że leczyli się na własną rękę. Dopiero podczas pogłębionego wywiadu udaje się wyciągnąć różne informacje i ustalić, że na COVID-19 brali jakiś specyfik z internetu, którego najczęściej nawet nazwy nie są w stanie sobie przypomnieć - mówi dr Sutkowski.

Knagulec 24.10.2021 11:45
Przegumować kurwiłba nadgrzbietowo

cóż 24.10.2021 11:41
Głupich i pazernych nie brakuje. Głupi kupowali aby móc pojechaćc ol inclusif last mynyt, a pazerny doktor co pewno miał kłopoty z hazardem sprzedawał.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama