Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 08:14
Reklama dotacje rpo
Reklama

Jest decyzja TSUE ws. "frankowiczów". Teraz się zacznie

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał dziś orzeczenie, które będzie pomocne przy rozstrzyganiu sporów "frankowiczów".
Jest decyzja TSUE ws. "frankowiczów". Teraz się zacznie

Autor: fot. iStock

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odpowiedział na pytania prejudycjalne zadane przez Sąd Okręgowy w Gdańsku. To formuła, której celem jest jednolite stosowanie prawa oraz spójna wykładnia przepisów na terenie całej Unii Europejskiej. Wśród zagadnień poruszonych przez gdański sąd, znalazło się m.in. dotyczące tego, od jakiej daty należy liczyć termin przedawnienia roszczeń banku o zwrot kapitału. Pytania odnosiły się co prawda do konkretnej sprawy państwa W., którzy w 2008 r. zawarli z GE Money Bank (obecnie Bank BPH S.A.) umowę kredytu hipotecznego (na budowę domu na 30 lat) indeksowanego do franka szwajcarskiego, ale o wydane teraz orzeczenie będą opierały się inne sądy w całym naszym kraju. Odpowiedzi TSUE nie są jednak jednoznaczne, wyznaczyły tylko pewne ramy.

Pierwsze pytanie zadane TSUE dotyczyło tego, czy sąd krajowy ma obowiązek stwierdzenia nieuczciwości postanowienia umownego, jeśli zostało ono zmienione aneksem. Odpowiedź TSUE jest następująca: aneks nic nie zmienia, to sąd krajowy ma obowiązek stwierdzenia nieuczciwości postanowienia umownego, niezależnie czy został zawarty aneks do umowy.

Druga kwestia sporna miała związek z tym, czy w umowach byłego już banku GE Money Bank (teraz Bank BPH S.A.) możliwy jest zabieg polegający na „odcięciu” marży banku wkalkulowanej w kurs tabelaryczny banku, przy pozostawieniu w umowie kursu średniego NBP, który był podstawą do ustalenia kursu tabelarycznego. TSUE wskazał, że przepisy unijne mówią o tym, że nie można usunąć tylko części klauzuli GE Money Bank, a więc cała klauzula przeliczeniowa powinna zostać usunięta.

W przypadku trzeciego pytania: czy uchwalenie ustawy antyspreadowej może skutkować tym, że sąd nie będzie miał obowiązku stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego? TSUE odpowiedział: ustawa antyspreadowa nie stoi na przeszkodzie wyeliminowania nieuczciwej klauzuli abuzywnej i unieważnieniu umowy. Sąd unijny dał więc zielone światło, żeby w przypadku, gdy tylko ta część postanowienia jest kwestionowana, reszta pozostała w mocy, o ile nie zmienia to charakteru całej umowy.

Czwarte zahaczało o to, kiedy zaczyna się termin przedawnienia roszczeń. Wbrew oczekiwaniom wszystkich, unijny trybunał nie odniósł się do tego bezpośrednio. Orzekł jedynie, że bank może wystąpić z roszczeniem za korzystanie z kapitału. Dodał, że kwestia, od jakiego momentu stwierdzi się nieważność umowy - zależy od prawa krajowego.

Natomiast odpowiedź na piąte pytanie o to, czy sąd musi zawiadomić konsumenta, jakie będą skutki nieważności umowy o kredyt frankowy jest taka, że to właśnie do sądu krajowego należy obowiązek poinformowania konsumenta o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą stwierdzenie nieważności takiej umowy, niezależnie od tego czy konsument jest reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, czy też nie.

Cały wyrok został opublikowany na stronie internetowej Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej 29 kwietnia 2021 roku.

TSUE nie kończy "sporu frankowego". Do kolejnego etapu ma dojść 11 maja przed Izbą Cywilną Sądu Najwyższego w sprawie sześciu pytań skierowanych przez pierwszą prezes w styczniu. Sąd Najwyższy ma w swojej uchwale kierować się orzeczeniem TSUE, ale powinien dać konkretniejsze odpowiedzi na pytania frankowiczów.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

obcy 29.04.2021 19:41
Mama mówiła bierz kredyt w walucie w której zarabiasz i tyle widziały gały co brały.

Obserwator 29.04.2021 19:29
"Widziały gały co brały". W większości przypadków do dzisiaj rata kredytu denominowanego we frankach jest niższa od raty kredytu złotówkowego. Są to kredyty najlepiej spłacane w sektorze bankowym. Tylko niewielka część kredytobiorców ma problem ze spłatą. Od 5 lat istnieje Fundusz Pomocy Zadłużonym (Dot. kredytów hipotecznych) w kwocie 600 mln zł i wykorzystywany jest w 3%. reszta leży na rach bankowych, tylko kto o nim wie? Czy Kancelarie Prawne które "doją" biednych klientów o tym nie wiedzą? Wiedzą tylko po co mają tracić kasę. Nie mówią klientom, że Banki mogą odstąpić od kredytu ale natychmiast wystąpią do Sądów o bezumowne korzystanie z nieruchomości a to będzie kosztowało o wiele więcej niż rata kredytu. Prawnicy też tego nie wiedzą? O tym mówi dzisiejszy wyrok TSUE. I znowu kasa popłynie do Kancelarii Prawnych. Ludzie nie dajcie się nabrać. Jak nie możecie spłacać, zwróćcie się do w\w Funduszu a nie słuchajcie głupot prawników. W Banku braliście kredyty i rozmawiajcie z bankowcami., najlepiej na tym wyjdziecie.

złotówkowiec 29.04.2021 18:42
Nikt nikogo nie zmuszał aby brać kredyt we frankach.

klop 30.04.2021 13:20
Jasne, weź u Bociana.

Beata 29.04.2021 18:36
Frankowiczom trzeba pomóc i obiecało to wielu polityków. I co? I nic!

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama