Przedwojenna siedziba starostwa wyróżnia się ciekawą architekturą. Cztery lata temu na zakup po przystępnej cenie zdecydowały się władze Chojny. Przystosowanie budynku na potrzeby urzędu jest kosztowne, a gmina ma spore zadłużenie.
-Obiekt sąsiaduje bezpośrednio z parkingiem i często uczęszczanym chodnikiem. Z budynku spadają elementy elewacji a nawet cegły – powiedział nam jeden z urzędników odpowiedzialny za bezpieczeństwo.
Co ciekawe, do pilnowania owego budynku zatrudniony został radny Wojciech Skrzypczyk, dawny WOP-ista…
Napisz komentarz
Komentarze